Kiedy dojechaliśmy na miejsce okazało się, że rodzice Cartera są u rodziców Carsona więc tam poszliśmy.
- Przyjechaliśmy! - krzyknął Carson, poszliśmy do salonu gdzie siedzieli ich rodzice, ale i brat Carsona.
- Dzień dobry - powiedziałam.
- Siadajcie - powiedział Evan, tata Carsona.
- Chcielibyśmy, ale wracamy do akademika, jutro mamy mecz tato - powiedział Carson.
- Z kim? - zapytał Isaac.
- Z tygrysami - oznajmił Carter.
- Kapitan podobno jest niezły - powiedział Isaac.
- A ty skąd to niby wiesz? - zapytałam.
- Kuzyn Elizy gra w tej drużynie - wzruszył ramionami.
- Nie jest tak dobry jak my - powiedział Carter.
- Carson jest kapitanem więc polemizowałbym - sarknął, złapałam Carsona za rękę kiedy chciał podejść do Isaaca. Carson i Isaac nigdy się o nic nie sprzeczali, musze pogadać z Isaaciem.
- Zamknij się smarku bo zaraz oberwiesz - warknął.
- Isaac - powiedziała karcąco Hailey.
- Carson jest dobrym kapitanem - powiedział Carter, podeszłam do Isaaca od tyłu i poklepałam go po ramionach.
- Chodź smarku, porozmawiamy - powiedziałam, Isaac niechętnie wstał, a ja poszłam z nim na górę do jego pokoju.
- Co cię ugryzło? - zapytałam kiedy usiadł na łóżku.
- Nic - wzruszył ramionami.
- Jesteś wkurzony na Carsona, czemu? - zapytałam zakładając ręce na piersi.
- Bo kurwa Elizie podoba się Carson - oznajmił wkurzony, uniosłam zaskoczona brew do góry.
- Nie byłbyś taki wkurzony jakby ci się nie podobała - powiedziałam.
- Tak podoba mi się, ale ona uważa mnie za przyjaciela i zakochała się w moim bracie - powiedział.
- Uwierz Carson nie byłby nią zainteresowany - odparłam, bo ma mnie.
- Wiem, ale ona jest w niego ślepo zapatrzona - powiedział, po chwili podniósł wzrok na mnie i się uśmiechnął.
- Co wymyśliłeś? - zapytałam.
- Wiesz, że cię kocham - zaczął, oho, a to nowość.
- Co? - zapytałam.
- Kiedy przyjedziecie następnym razem? - zapytał.
- Nie wiem, chyba za tydzień - wzruszyłam ramionami.
- Kiedy zaproszę do domu Elize proszę udawaj dziewczynę Carsona - powiedział błagalnie.
- Isaac - spojrzałam na niego z politowaniem.
- Proszę - padł przede mną na kolana.
- Proszę - powtórzył patrząc na mnie błagalnie, zakryłam twarz dłońmi.
- Dobra tylko wstań - szczęśliwy podniósł się z ziemi i mnie przytulił.
- Dzięki, mam u ciebie dług - powiedział i odsunął się.
- Nie ma za co, idę już na dół, do zobaczenia za tydzień smarkaczu - poczochrałam go po włosach.
- Przestań mnie tak nazywać - powiedział.
- Nigdy w życiu - posłałam mu całusa i wyszłam z jego pokoju schodząc na dół i wróciłam do salonu.
- I co? - zapytała Camila.
CZYTASZ
You are our princess
Teen FictionRiley Pirce od dzieciństwa nienawidzi się z Carterem Martinezem i Carsonem Grayson. Czy jeden zakład może zmienić ich relacje? Okładka robiona przez: @Wiktoriaa634 Rozpoczęcie: 01.01.2024 Zakończenie: 10.04.2024