Jednak się przeliczyłam z tą bezsennością bo nie potrafię zasnąć i wiercę się od kilku godzin.
- Możesz przestać się wiercić proszę? - zapytał zachrypniętym głosem Carter.
- Przepraszam, ale nie mogę zasnąć - oznajmiłam.
- Słychać - mruknął Carson, przewróciłam oczami i usiadłam, włączyłam swoją lampkę i wyciągnęłam moje tabletki, poczułam dłoń na swojej.
- Zostaw je - powiedział Carter i odłożył je.
- Nie zasnę bez nich - powiedziałam.
- U siebie w domu jakoś zasnęłaś bez nich, połączymy łóżko moje i Cartera - oznajmił Carson.
- Nie trzeba, wezmę tabletkę - oznajmiłam.
- Możesz się tak z nami kłócić długo więc poddaj się i się zgódź - powiedział Carter, przewróciłam oczami.
- Niech wam będzie - poddałam się i wstałam, Carter z Carsonem połączyli swoje łóżka, położyłam się między nimi.
- Dobranoc - mruknęłam.
- Dobranoc - odpowiedzieli.
***
Kiedy się obudziłam chłopaki leżeli na mnie tak samo jak u mnie w domu, westchnęłam
- Chłopaki - odezwałam się, poruszyli się nie spokojnie, ale się nie obudzili, zirytowałam się. Krzyknęłam im do ucha, szybko się przebudzili.
- Czemu? - zapytał zbolałym głosem Carson.
- Bo nie chcieliście wstać, a znowu na mnie leżycie, wstawajcie ze mnie - powiedziałam.
- Nie bulwersuj się tak - pocałował mnie w usta, przewróciłam oczami i spojrzałam na Cartera który znowu przysypiał.
- Carter - powiedziałam zrezygnowana.
- Twoje cycki są wygodne - uderzyłam go w tył głowy.
- Która jest godzina? Wy przypadkiem nie macie dzisiaj porannego treningu? - zapytałam.
- Kurwa - powiedzieli i szybko wstali, zaśmiałam się.
- Stone nas zabije - powiedział Carter szybko się ubierając to samo zrobił Carson.
- Będą karne pompki - oznajmiłam.
- I z czego się tak cieszysz? - zapytał Carson.
- Ja? Z niczego - wzruszyłam ramionami.
- Mhm, widzimy się później księżniczko - oboje pocałowali mnie w policzek i wybiegli z pokoju, pokręciłam głową rozbawiona, wstałam i się przebrałam, po chwili zdałam sobie z czegoś sprawę.
- Kurwa mam przecież dzisiaj zajęcia - powiedziałam do siebie, spakowałam torbę i szybko wybiegłam z pokoju kierując się na zajęcia.
***
- Riley zostań na chwilę - powiedział pan Torres, skinęłam głową i przewróciłam niezauważalnie oczami. Hunter Torres jest najmłodszym nauczycielem w akademiku, ma dwadzieścia cztery lata i myśli, że może poderwać każdą uczennice w tej szkole, niestety tym razem uparł się na mnie. Spakowałam swoje rzeczy i podeszłam do niego.
- Tak proszę pana? - zapytałam.
- Mówiłem, że możesz zwracać się do mnie po imieniu - powiedział.
CZYTASZ
You are our princess
Teen FictionRiley Pirce od dzieciństwa nienawidzi się z Carterem Martinezem i Carsonem Grayson. Czy jeden zakład może zmienić ich relacje? Okładka robiona przez: @Wiktoriaa634 Rozpoczęcie: 01.01.2024 Zakończenie: 10.04.2024