Liliana
Po drodze chłopak się nie odezwał ani razu. Był całkowicie skupiony na drodze co zrozumiałam bo było ciemno, a nie chcieliśmy mieć wypadku.
-Kurwa. - syknął szybko hamując.
-Co jest? - zapytałam zdesperowana.
-Kot. - wymruczał gdy ruszał dalej.
-To nie Marlboro? - spytałam.
-Nie. - odparł dalej się skupiając.
W końcu pojechaliśmy do domu ale Conrad nie wypuścił mnie od razu.
-Nie zbliżaj się do Scotta. To jedyny warunek. - rzekł poważnie.
-Pamiętam nawet nie chce. - wyszeptałam.
Otworzyłam drzwi i wysiadłam wchodząc do domu.
-Jestem! - przywitałam się. - Cześć maluszku tęskniłeś?
Podeszłam do kota i podrapałam go za uchem.
-Ile można było na was czekać? - pytała zdenerwowana i roztrzęsiona mama.
-Conrad. - powiedział ostro Charlie. - Musimy poważnie porozmawiać.
Chłopak zdejmował buty i oddawał kluczyki ojcu.
-Kurwa dlaczego ja? - dopytywał.
-Do mnie. - warknął a ten jak piesek za nim podążał.
-Nic Ci nie jest? - zapytała mnie mama.
-Nic nie jest co by miało być? - zadrwiłam wchodząc do pokoju z Malborkiem na rękach.
Położyłam go w łóżku a ja przebrałam się w piżamę i zmyłam makijaż. Przytuliłam się do kota i usnęłam.
Conrad.
Podążałem za ojcem dreptając do jego biura. Nie wiedziałem o co mu może chodzić skoro jej pilnowałem i nawet nie wypiła łyka alkoholu.
-Dmuchnij- mruknął podając mi alkomat.
Dmuchnąłem i wyszło 0.00. Miałem rację.
-Dobra. Możemy przeprowadzić tą rozmowę. Siadaj. - ostatnio mówił do mnie takim tonem gdy uczył mnie o seksie i że mam zakładać prezerwatywę gdy dochodzi do zbliżenia.
-Słucham. - rzekłem znudzony.
-Dlaczego zapoznałeś ją z Olivierem? - zapytał oburzony.
-Ona sama go poznała - broniłem się. Ale mówiłem prawdę.
-Załóżmy że ci ufam. Dlaczego tak długo was nie było?
-Nie było nas bo wyjaśniałem tego chuja. - tłumaczyłem. - Olivier pierdolony Scott.
-Co piła? - zapytał zbliżając się do mnie.
-Herbatę. - mówiłem - Zjadła nawet pół dania. Więc mamy sukces.
-Jak? Jak ty to zrobiłeś? - pytał i wydawał się zdezorientowany. - Odkąd ona tu przyjechała nie chciała jeść nic innego niż jej owsianki i jakieś napoje.
Skrzywiłem się na samą myśl bo jej dieta naprawdę tak wyglądała. Rzadko kiedy jadła coś innego.
-Normalnie - odparłem - powiedziałem, że musi zjeść aby ładnie wyglądać.
Pierwsze kłamstwo
-Dobra. Tyle na dziś. Jak będziecie wychodzić to będziesz mi mówić co się dzieje. Jasne?
CZYTASZ
All it takes is your one whisper
Teen FictionOsiemnastoletnia Lilliana Miler przeprowadza się do swojego ojczyma po rozwodzie rodziców razem z matką ze Stanów do Włoch. Conrad Walker najpierw z dystansem podchodzi do przyrodniej siostry. Jednak nie chce zapoznawać jej ze swoimi znajomymi. Boi...