Cindy wyszła za kaucją, którą wpłacił Georg i odbywała areszt domowy. Natomiast Marry w więzieniu dla kobiet. Prosiła i błagała męża, by wpłacił kaucję, ale był nieugięty. Zamiast tego złożył wniosek o rozwód i opiekę nad dziećmi, a jej życzył długiego gnicia w więzieniu. Zatruła jemu życie, była bezwzględna wobec niego i innych. Musiał się od niej uwolnić, a teraz zdobył na to siły. Przez dziesięć lat małżeństwa był nieszczęśliwy i nie miał odwagi się jej przeciwstawić. Ślub wzięli, bo matka naciskała, a Marry była w ciąży. Chyba nigdy jej nie kochał, była jedną z wielu kobiet w jego życiu, które w późniejszym czasie pozwalały na chwilę wytchnienia od despotycznej żony. Wiedziała o jego romansach, ale przymykała na nie oko, bo dzięki niemu mogła przynależeć do szanowanej i sławnej rodziny, która posiadała ogromne pieniądze.
Matka próbowała kontaktować się z Mikiem, ale on ją ignorował, dla niego nie istniała. Najgorzej było wytłumaczyć dzieciom, dlaczego ukochana babcia zniknęła z ich życia. Justin widział film i rozumiał postępowanie taty, ale Lucy była jeszcze zbyt mała, aby wyznać jej prawdę. Pytała codziennie o babcię, aż w końcu przestała.
Od wypadku minął miesiąc. Mike ani razu nie wspomniał o nagraniu. Widziałam jak to go gryzie, chciał znać odpowiedzi na kilka pytań, ale jednocześnie nie chciał burzyć zaufania, które na powrót odzyskiwaliśmy do siebie.
Któregoś wieczoru, kiedy zastałam go pogrążonego w myślach na tarasie, postanowiłam w końcu z nim porozmawiać. Dodatkowo za dwa dni miała odbyć się sprawa w sądzie. Bardzo to przeżywał, chociaż starał się ukryć przede mną swoje zgryzoty.- Mike nie mogę patrzeć jak się dusisz pytaniami i wątpliwościami. Wiem, że nurtują cię one od chwili, kiedy zobaczyłeś nagranie. Chciałabym o tym porozmawiać. O twoim bracie.
- A o czym tu mówić. Zdradził mnie i to w dniu naszego ślubu. Zastanawia mnie tylko, jak do tego doszło, że ty pozwoliłaś jemu na takie wyznanie i całowałaś się z nim. Bardzo mnie to boli i jest mi z tym cholernie źle.
- Wiem. - Położyłam dłoń na jego. Początkowo chciał ją cofnąć, ale nie zrobił tego. - Wyszłam wtedy do ogrodu zaczerpnąć świeżego powietrza. On zaszedł mnie od tyłu, myślałam, że to ty, więc nie protestowałam, kiedy mnie przytulił. Odwróciłam się z zamkniętymi oczami i zanim zdążyłam je otworzyć, on mnie pocałował. Natychmiast go odepchnęłam i zwymyślałam. Wtedy powiedział, że mnie kocha, choć wie, że nie powinien. Kazałam jemu milczeć i zapomnieć o całym zajściu.
- Dlaczego mi nie powiedziałaś o tym?! Przecież później tak wiele razy byliście sami.
- Właśnie, dlatego, że zareagowałbyś zbyt emocjonalnie. Ja rozumiem jego uczucia. W domu tego nie miał, żona była heterą. Kiedy pojawił się ktoś, kto zechciał w końcu go wysłuchać i zaakceptować ze wszystkimi wadami i zaletami, otworzył się, co doprowadziło do zrodzenia się uczucia. Fakt, źle ulokował je, skrzywdził tym samym ciebie i stracił twoje zaufanie, ale nie oceniaj go tak srogo.
- To może mi jeszcze powiesz, że mam go poklepać po plecach i powiedzieć, że spoko, nic się nie stało?! Podzielę się z tobą moją żoną?!
- Nie. Uważam, że powinieneś z nim porozmawiać jak brat z bratem. Daj jemu szansę na wytłumaczenie się. On też cierpi z powodu ciszy, która między wami nastała. Teraz nie ma nikogo, a potrzebuje wsparcia. Ty masz mnie, a on został sam. Nie usprawiedliwiam jego postępku, ale ja przynajmniej zdobyłam się na odwagę i wybaczyłam. Jesteś dobrym człowiekiem, nigdy nikogo nie skrzywdziłeś, przynajmniej świadomie, więc teraz tego nie rób.
- To on skrzywdził mnie. Zdradził, a był świadkiem na naszym ślubie. Potem jakby nigdy nic przychodził do naszego domu i udawał.
- Zdaje sobie sprawę z tego, że w tej chwili źle o nim myślisz i masz do tego prawo. Spójrz jednak na to, jak on się czuł, będąc w moim towarzystwie i nie mogąc okazać swoich uczuć, z którymi my przy nim się nie kryliśmy. Kocha żonę swojego brata, która na niego nigdy nie spojrzy tak, jakby chciał, bo znalazła swojego ukochanego. Wydaje mi się, że już zapłacił wysoką cenę za swój wybryk. Pomaga nam w sprawie, będzie jednym ze świadków. Odszukał twoją byłą żonę, która zgodziła się zeznawać przeciwko Cindy i Marry. Daj mu jeszcze jedną szansę. Nie pozwól, by rodzina się podzieliła. Zwłaszcza teraz powinniśmy trzymać się razem. Proszę.
- Nie mam pojęcia, jak ty to robisz, ale zawsze potrafisz mnie przekonać. To pewnie te twoje psychologiczne sztuczki, testujesz je na mnie, a ja daję się wrobić jak młodziak.
- No wiesz? Jakie sztuczki? Nigdy niczego na tobie nie testowałam. Wkurzyłeś mnie teraz. - Udałam obrażoną.
- Oj no przestań już, przecież wiem, żartowałem. - Uśmiechnął się najbardziej niewinnie jak umiał, czym spowodował, że zmiękłam.
- I kto tu mówi o sztuczkach. Wiesz jak działa na mnie twój cudny uśmiech i celowo wykorzystujesz go przeciwko mnie łobuzie. - Wwierciłam palce w jego żebra. Wiedziałam, że ma łaskotki i to, jakie! Chichotał i prosił abym przestała. - To jak będzie w sprawie Jeffa?
- Dobrze porozmawiam z nim, ale niczego nie obiecuję. Już dawno chciałem to zrobić, ale za bardzo jestem na niego zły.
- Tak czułam, że duma ci na to nie pozwala. Jednak mimo to dziękuję. W zgranej rodzinie siła.

CZYTASZ
DZIEWCZYNA ZNIKĄD
RomanceZuza, to dziewczyna skrzywdzona przez los. Wychowanka domu dziecka, która trafia do wielkiego świata za oceanem. Czy uda się jej spełnić marzenia o lepszym życiu? Jakie trudności przyjdzie jej pokonać na swojej drodze do szczęścia? Odpowiedzi na te...