48. Mrówa zawsze pełen energii i gotowy na wyzwania!

112 21 62
                                    

Lucas zostawił swój samochód w garażu państwa White i wszyscy pojechali ich białym Jeepem. Rodzice nie pytali swojego syna i jego nowego kolegi o zmianę ubrań. Może uznali, że jak oni wybrali na wielogodzinny lot wygodniejsze spodnie i koszulki, tak nastolatkowie założyli zwyczajne T-shirty? Ostatecznie tylko Lucas pozostał w czarnych chinosach, z paskiem w tym samym kolorze i idealnie dopasowanej czarnej koszuli, która podkreślała wyrzeźbiony, umięśniony tors. Przez jego wzrost i większą masę ciała wyglądał na znacznie silniejszego od Aidena. Oni trzej jednak wiedzieli, że były taekwondzista prawdopodobnie nawet w obecnym stanie pokonałby Lucasa. Żaden z nich nie mówił o tym głośno, dlatego Anthony wewnętrznie śmiał się, kiedy jego tato zapytał Lucasa, czy nareszcie wydoroślał z pakowania się w bójki i zaczepiania każdego, kto na niego źle spojrzy.

Lepiej zapytaj, jak mój zawsze opanowany i niewinnie wyglądający chłopak zlał pięciu dręczycieli zwierząt! – myślał z dumą.

Brian White był podobnej postury do Lucasa, ale z natury bliżej mu było do wielkiego miśka, do którego można się przytulać w nieskończoność i którego uścisk nie zrobiłby krzywdy nawet małemu dziecku. Z ich pięciorga jego żona była najniższa. Nie miała nawet metra siedemdziesięciu wzrostu. Za to w rozmowie okazała się uparta i lubiąca postawić na swoim. W połączeniu z wcześniejszym nazwaniem jej w myślach osobą "noszącą w domu państwa White spodnie", a także nazwana przez własnego syna "ostatnim bossem" – Aiden miał jasny obraz, że nikt się jej nie sprzeciwiał. Oczywiście, że mógł próbować, ale i tak ostatnie słowo zawsze należało do niej. W jego rodzinie było podobnie. Mama też zazwyczaj lubiła postawić na swoim, ale rzadko ingerowała w jego sprawy. Trenując od najmłodszych lat, przyzwyczaił ją, że rzadko jest w domu, ale potrafi o siebie zadbać. Po rozpoczęciu sportowej kariery rodzice wspierali go, ale biernie, zwłaszcza w ostatnich latach. Jego tato dostał pracę za granicą i przyjeżdżał do domu tylko raz w miesiącu. Po pożegnaniu się przez Aidena z gimnastyką mama zdecydowała, że wyjadą do ojca i tam zamieszkają. Rodzina znów będzie razem.

Wszystko już było ustalone.

Pierwszy raz spędzał całe wakacje u babci. Dzięki temu miał czas poznać miasto, odkryć skatepark przy wiadukcie, dużo odpoczywać, a także pierwszy raz się zakochać. Z tego powodu nadal nie wiedział, jak pogodzić uczucia Anthony'ego i własne uczucia do niego z wizją wyprowadzki za granicę.

Ostatecznie, siedząc na tylnej kanapie Jeepa, w milczeniu trzymając się za ręce, obaj chłopcy myśleli o tym samym. Podczas kolejnych trzech tygodni treningów będą musieli zdecydować, co lub kto jest dla nich najważniejszy i czy o to walczyć do ostatniej kropli krwi, czy poczekać, co szykuje dla nich los. Nawet pewność Anthony'ego, że z Aidenem żywią do siebie silne uczucia, nie gwarantowała, że będzie mógł zostać blisko niego... choć Lucas zapewniał, że Aiden coś wymyśli i będą razem.

Dziewiętnastolatek przez materiał pożyczonego szarego T-shirta dotknął zawieszonej na szyi srebrnej ozdoby i wyjrzał przez okno.

Lucas się mylił.

A jednocześnie miał rację.

* * *

Na lotnisko dotarli przed planowanym czasem. Odprawili się, oddali główne bagaże i zostali tylko z plecakami, dokumentami tożsamości oraz biletami na samolot. Do wylotu pozostała im godzina. Pani White miała parę pytań do Aidena, więc zaczęła od tego, dlaczego zrezygnował z taekwondo. Lucas przerwał czytanie bloga o nowopowstałym skateparku blisko jego domu i z zaciekawieniem spojrzał na dziewiętnastolatka. Pan White stał w pobliskiej kawiarni w kolejce po kawę dla ich pięciorga, a Anthony siedział pomiędzy swoim chłopakiem a mamą, robiąc za ludzką barierę, którą jednak kobieta się nie przejęła, zagadując do osoby siedzącej za nim.

Uskrzydlony Duet AAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz