Marek tego dnia wraca do służby z czego bardzo się cieszy. Dziś był weekend więc Igor został pod opieką opiekunki więc policjanci ruszyli na komendę.
-Gotowy do służby kochanie?
-Tak jest. Zażartował Marek
Kiedy wszedli do budynku wszyscy ucieszyli się na jego widok. Po przebraniu się udali się na odprawę. Natalia oczywiście usiadła obok Marka.
-Witam wszystkich na odprawie. Cieszę się Marek że wróciłeś do nas.
-Też się cieszę panie komendancie.
-Chciałbym wam przedstawić nowego policjanta młodszego aspiranta Macieja Topola który będzie od dzisiaj jedźźił z Leną.
-Hej wszystkim jestem Maciek i wcześniej pracowałem w Toruniu. Przedstawił się, spojrzał na Natalię i uśmiechną się.-A i jeszcze jedno jutro jest uroczystość wręczania awansów i innych rzeczy więc obowiązuje was mundur oficjalny.A teraz to wszystko więc możecie ruszać na patrole. Chciałbym prosić cię Marku abyś na chwilę został.
Kiedy policjanci wyszli Natalia czekała na korytarzu na Marka podszedł Maciek.
-Hej to ty jesteś Natalia co nie?
-Tak.
-Hej jestem Maciek może chciałabyś ze mną się spotkać po pracy aby się lepiej poznać?
-Dziękuję, ale nie jestem zainteresowana.
-Szkoda nie wiesz co tracisz.
Nagle podszedł Marek.
- Cześć jestem Maciek.
-Marek. Ile mamy do patrolu?
-10 minut. Odpowiedziała Natalia.
-To co szybka kawa?
-Jasne.
-Też chcesz Maciek?
-Nie dzięki jadę właśnie na patrol.
-To do zobaczenia.
- O czym rozmawialiście? Zapytał Marek
-Zapraszał mnie na piwo ale od razu odmówiłam.
-A Oki.
-To co ruszamy na patrol?
-Tak.
Policjanci pojechali na pierwszy w tym dniu patrol gdzie przez dłuższ czas oprócz drobnych kradzieży i awantur nie było nic poważnego. Funkcjonariusze postanowili wrócić na komendę i odebrać przerwę którą spędzili miło w bufecie.
-To co po służbie kolacja?
-Jasne.
Usłyszał to z tyłu stojący Maciek, który chciał się przysiąść do policjantów.
-Mogę się przysiąść?
-Pewnie. Powiedział Marek.
-Jak Ci się u nas podoba?
-Fajną atmosferę tu macie.
-Uprzedzam cię abyś uważał na Juliusza który plotkuje i wszystko wygada.
-Dobrze wiedzieć dzięki. Ogólnie to ładną masz fryzurę.
-Dziękuję. Odpowiedziała nie swojo Natalia którą poczuła się dziwnie.
Reszta przerwy minęła szybko Maciek spotkał jeszcze Górala z którym pogadał.
-Nie wiem czemu ta Natalia umawia się z tym Markiem a że mną nie chce?
-A to ty nie wiesz?
-Czego?
-Natalia i Marek są narzeczeństwem i nie długo biorą ślub.
-Aha to wszystko wyjaśnia, dzięki muszę iść.
-Trzymaj się.
Patrol 06 do końca służby miał jeszcze dobre 5 godzin w tym czasie naprawdę mało się wydarzyło na szczęście kończył się ten patrol i mogli iść na romantyczną kolację którą sam Marek przygotował.Natalia miała na sobie piękną czerwoną sukienkę.
-Wypijmy za twój awans.
-Wiesz Marek jak bardzo cię kocham.
-Wiem i też Cię kocham nie mogę doczekać się ślubu.
Nagle Marek pocałował Natalię a ona odwzajemniała jego pocałunki odrazu udali się do sypialni i tak spędzili noc. Następnego dnia czekała ich uroczystość wręczania awansów.
CZYTASZ
Patrol 006 w składzie Natalia i Marek
RastgeleOpowiadanie o losach patrolu 006 - moja historia