Od śmierci ojca Natali minęły 2 miesięce a wielkimi krokami zbliżał się ślub Natali i Marka dwójki policjantów, którzy najpierw byli przyjaciółmi a za niedługo mają wziąć ślub. Do ich wielkiego dnia został tydzień, Natali świadkową zostaje Matylda a Marka świadkiem będzie Jacek.
Funkcjonariuszy dzień był jak zwykle spokojny. Tak na początku mogło się wydawać, ale niestety już przed końcem służby na komendę wszedł jakiś chłopak który miał ze sobą nóż i szukał kogoś po komendzie.
-Tu jesteś dostaniesz za swoje. Podszedł do Marka i przyłożył mu do szyji nóż.
Natalia nie wiedząc co się dzieje nagle wszedła do pokoju ale zauważyła zatrzymanego.
-Rzuć to i go puść. Wiem że nie chcesz zrobić nikomu krzywdy.
-Nie rzucę i go zabije za to co stało się z moją siostrą.
-Dobra posłuchaj mnie. Zostaw go proszę to jest mój przyjaciel a zarazem narzeczony zaraz bierzemy ślub i nie chcę go stracić. Przykro mi z powodu twojej siostry ale naprawdę on nie mógł nic zrobić. Słyszysz kocham tego mężczyznę tak samo jak ty kochałeś siostrę i wiem że ona by nie chciała abyś się mścił.
Natalia mówiła do chłopaka z łzami w oczach.
Chłopak po chwili puścił Marka a inny policjant zatrzymał młodego i wyprowadził.
Natalia podszedła do Marka I go przytuliła.
-Wszystko w porządku kochanie?
-Tak, nie martw się. Pocałował kobietę.
-Nie chciałabym ciebie stracić.
-Wiem i nie pozwolę na to.
-To co może pojedziemy do domu i trochę ogarniemy co dalej z ślubem.
-Okey to się przebierzmy i możemy jechać.
Przed Komenda jeszcze zaczepił ich Jacek i pytał czy wszystko w porządku.
Policjanci kiedy byli już w domu rozmawiali o ślubie.
-Wiesz co Marek szkoda że nie ma kto mnie do ołtarza zaprowadzić.
-Wiesz co mam dla ciebie niespodziankę. Witacki się zgodził i cię poprowadzi do ołtarza.
-Co naprawdę? Jesteś nie samowity. Natalia przytuliła ukochanego po czym pocałowała.
-Dobra to może odłożymy te planowanie na jutro i połóżmy się spać zwłaszcza że jutro musimy rano jechać do pracy.
Następnego dnia przed pracą Natalia i Marek pojechali po obrączki a po pracy musieli jeszcze pojechać do restauracji i ugadać szczegóły. Natalia miała jeszcze tego samego dnia miała mieć ostatnie przemiarki sukni. Dzień zapowiadał się długi i pracowity zwłaszcza że na służbie mieli jeszcze sporo interwencji. Do ślubu policjantów było tylko 2 dni a rzeczy do zrobienia mnóstwo a wiedzieli że w dniu ślubu będą mieli jeszcze służbę.
CZYTASZ
Patrol 006 w składzie Natalia i Marek
RandomOpowiadanie o losach patrolu 006 - moja historia