29. Śpiączka

230 11 4
                                    

Lekarz przekazał Natali smutną wiadomość, ale kobieta miała nadzieję. Marek niestety leżał w śpiączce, ale żył i to się teraz dla Natali liczyło chociaż nie przestała się obwiniać.
-Czy ja mogę do niego wejść?
-Tak.
W sali była pielęgniarka która coś robiła.
-Może pani do niego mówić on panią słyszy.
Natalia  zaczęła mówić: Przepraszam Cię to moja winna, ta kula była przeznaczona dla mnie mam nadzieję że się obudzisz Kocham Cię i dorwę Krzyśka.
Natalia siedziała u niego dobre kilka godzin aż nagle wszedła pielęgniarka i zaproponowała Natali aby pojechała do domu i odpoczęła.
Policjantka pojechała do domu ale nie mogła spać ok. 2:00 obudziła się i myślała jak może dorwać Zapałę oraz martwiła się o Marka.Igor był u opiekunki, ale wiedział co się stało tacie więc Natalia obiecała mu że po południu z nim pojedzie do szpitala.
Kiedy było już ok. 7:00 Natalia wstała ogarnęła się pojechała do szpitala odwiedzić Marka a później pojechała na komendę. Mijał dzień po dniu a śladu po Krzyśku nie było. Natalia w dzień w dzień siedziała w szpitalu i rozmawiala z Markiem choć był w śpiączce. Natalia była bez silna i roztrzęsiona. Dobrze że do niej do szpitala przyjeżdżała Emilka, Lena z Szulcem oraz inni, wspierali ją z wszelkich stron. Natalia mysiała być teraz silna dla Igora, który także się martwił o tatę,ale wiedział że musi pomagać Natali jak się da. Policjantka po tygodniu wróciła do pracy patrole na czas nie obecności Marka miała z Lenę więc się cieszyła z tego powodu lecz czasami była nieobecna ale dobrze wykonywała swoje obowiązki. - I jak wiadomo coś o stanie Marka? Zapytała jej partnerka.
-Nie dalej w śpiączce. Natalia odpowiedziała smutna.
Kobieta przez ten czas często nie spała i była wykończona i zmęczona. Po pracy od razu jedźiła do szpitala.
-Cześć Kochanie wiesz tęsknię za tobą, mam nadzię że się wybudzisz. Igor także tęsni. Natalia opowiadała mu co się działo.
Policjantka cały czas zastanawiała się gdzie może być Krzysiek kiedy nagle uświadomiła sobie, że Krzysiek kiedyś coś mówił o starej działce rodziców. Natalia udała się tam sama, miała rację ponieważ był tam i to nie sam tylko z innym facetem.
-Jacku przyślij do mnie wsparcie podaję adres na SMS.
-A co tam się stało?
-Znalazłam Krzyśka.
-Ok już wysyłam za 5 min będą. -Dobra dzięki.
Kiedy wsparcie przyjechało Natalia celowała w Zapałę i chciała go zabić.
-Zabiję Cię za to co zrobiłeś Markowi i innym policjantom.
-No dawaj strzelaj. Powiedział Zapała.
-Natalia nie rób tego! Zabijesz śmiecia a będziesz odpowiadać za człowieka.
Natalia posłuchała Lenę i odłożyła broń po czym skuła Krzyśka i zaprowadziła do radiowozu.
-Lena dziękuję Ci że mnie powstrzymałaś.
-Nie ma za co leć do szpitala a my go przesłuchamy wraz z Witackim.
Natalia pojechała najpierw po Igora a potem udali się wspólnie do Marka do szpitala. Kolejnego dnia komendant wezwał Natalię do siebie.
-Natalia świetna robota za zatrzymanie Zapały za to dostajesz awans na aspiranta sztabowego. -Dziękuję ale chciałbym go dostać kiedy się wybudzi Marek aby z nim świętować
-Jasne nie ma sprawy i gratuluję.
- Jadę teraz do domu do widzenia.
-Do widzenia.
Każdy kiedy dowiedział się o awansie gratulował policjantce chociaż Natalia nie była zbytnio zadowolona z awansu, ponieważ uważała że przez nią Marek leży w śpiączce.  Minęły 2 tygodnie od dramatycznej sytuacji ale to co miało się wydarzyć później  będzie niewiarygodne.

Patrol 006 w składzie Natalia i MarekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz