Pierwszy dzień patrolu po wypadku rozpoczynał się o 9 ale jeszcze przed nim mieli odprawę jak zwykle o 8.30 więc policjanci musieli wstać o 6:00 zjeść śniadanie a potem zawieźć Igora do szkoły a oni sami pojechali do pracy.
-To co gotowa po przerwie? Zapytał Marek.
-Tak, miałam już dosyć już siedzenia w domu.
Policjanci wszedli na komendę i wszystkich co mijali witali się z nimi. Następnie udali się do pokoju gdzie się przebrali, zrobili kawę i poszli z nią na odprawę. Witacki rozpoczął:
-Cieszymy się że nic wam nie jest, jak byś Natalia potrzebowała pomocy z powodu ręki daj znać.
-Dziękuję Panie komendancie, ale nie ma takiej potrzeby w razie co jest Marek.
-Okej, to tak dzisiaj każdy ma ważne zadania w czasie patrolu ponieważ uciekł z więzienia gangster ,,Siwy". A teraz macie tu wasze rewiry I możecie ruszać.
Policjanci wyszli z komendy i udali się do radiowozu. Patrolując ulice nagle zauważyli jak ktoś czymś handluje postanowili się zatrzymać i sprawdzić to. Kiedy już to zrobili jeden z nich zaczął uciekać więc Natalia pobiegła za nim natomiast Marek skuł jedenego wziął fo do radiowozu i zaczął gonić drugiego autem. Policjantom udało się go zatrzymać.
-Marek pomożesz mi go skuć? Ja go będę ubezpieczać.
-Jasne.
-To co teraz sobie pogadamy?
-Nie będziemy z wami gadać.
-Zobaczymy zapraszam na komendę.
Kiedy dojechali na komendę szybko tamci zaczęli sypać a potem funkcjonariusze zaprowadzili ich do PDOZ.
-Dobra to my idziemy na patrol a ty Juliusz zajmiesz się już nimi.
-Narazie.
Natalia i Marek kiedy mieli już wychodzić zaczepił ich Jacek z nowym zgłoszeniem do awantury w parku. Funkcjonariusze udali się na miejsce i wtedy zaczęła się niezła awantura. Jeden z nich był pijany i nie zważając na nic chcąc uciec popchnął Natalię a ta upadła na złamaną rękę.
-Ała!Krzyknęła kobieta.
-Natalia nic ci nie jest?
-Nie goń tamtego.
Marek pobiegł za pijanym a później wezwał drugi patrol który miał się nim zająć.
- Dalej cię ręką boli?Spytał z troską Marek.
-Trochę.
-To może pojedziesz do lekarza i ją obejrzy?
-Ok ale to po pracy a teraz pojedźmy na komendę i wezmę coś przeciwbólowego. -Dobra to jedźmy. pocałował Natalię.
Kiedy dotarli na komendę Natalia wzięła tabletki a potem wraz z Markiem zeszli do bufetu na obiad.
-Pomożesz mi wziąć ten sok?
-Jasne.
-Dziękuję. Poczym pocałowała Marka w policzek.
Po skończonej przerwie udali się na patrol. Reszta służby minęła im spokojnie, Natalia dalej czuła ból ręki ale starała się tego za bardzo nie pokazywać. Po patrolu Natalia wraz z Markiem udali się do lekarza ortopedy aby obejrzał rękę kobiety.
Lekarz zdjął gips następnie skierował na prześwietlenie.
-To tak Pani Natalio, już wszystko wiem pani ręka po upadku wygląda gorzej więc założymy pani gips który będzie pani musiała nosić przez półtorej miesiąca aby kości mogły się lepiej zrosnąć. Po tym czasie proszę się zgłosić na zdjącie gipsu. A i jeszcze gdyby panią ręką bolała to przepiszę pani mocniejsze leki przeciwbólowe i proszę oszczędzać rękę.
Po nałożeniu nowego gipsu Natalia wyszła na korytarz gdzie czekał na nią Marek.
-I jak? Co z ręką?
-Dobrze, muszę przez półtora miesiąca nosić gips.
-Dobrze że to nic poważnego. Przytulił się do Natali i skierowali się ku wyjścia.
-Marek podjedziemy jeszcze do apteki po leki, które mi przepisał lekarz?
-Jasne.
Po powrocie od lekarza policjanci przygotowali kolację a potem postanowili obejrzeć sobie jakiś film, ponieważ Igora nie było w domu, bo nocował u kolegi.
-To co oglądamy?
-Może jakiś przygodowy? Zaproponowała Natalia. -Ok, to już szukam czegoś fajnego.
-Dobra to ja tylko jeszcze pójdę do łazienki się ogarnąć i możemy oglądać.
Kiedy Natalia już wróciła usiadła koło Marka na kanapie, ten ją przykrył kocem a ona się w niego wtuliła i oglądali. W połowie filmu Marek zauważył że Natalia zasnęła więc wyłączył telewizor przeniósł kobietę do sypialni następnie poszedł do łazienki wziąć prysznic a później poszedł położył się koło Natali i zasnął.
CZYTASZ
Patrol 006 w składzie Natalia i Marek
LosoweOpowiadanie o losach patrolu 006 - moja historia