-Natalia jezdzisz z Markiem.Powiedział komendant
- Ale jak kto przecież to małżeństwo?
- Małżeństwo a za razem świetny patrol.
-Możesz Natalia jeździć na patrole ze złamaną rękę?
-Tak nic mi nie będzie.
-Ok to do pracy
Po odprawie funkcjonariusze szykowali się na patrol. Natalia syknęła z powodu lekkiego bólu ręki.
-Wszystko w porządku? Zapytał Marek.
-Tak kochanie. Jedziemy?
-Jedziemy ale w razie co to mów.
-Jasne mężu.
Po jakieś godzinie czasu Jacek odezwał się na radio z nowym zgłoszeniem.
-006 podjedźcie na Dyniową 14 starszą pani twierdzi że tam straszy.
-To chyba po pogromców duchów trzeba dzwonić. Zażartował Marek.
-Dzień dobry pod komisarz Marek Korwicki i Natalia Mróz. Przepraszam Korwicka.
-Jak to miło widzieć rodzeństwo na służbie.
-Jesteśmy małżeństwem. Ale dobrze co tu się stało?
- No w piwnicy słysze jęki ducha.
-Dobrze sprawdzimy to. Proszę tu zaczekać.
Po parenastu minutach sprawa się wyjaśniła okazało się że to kot miałczy. Policjancji po interwencji wrócili na patrol a po jakiś 4 godzinach postanowili wrócić na komendę i odebrać przerwę. Natalię wciąż bolała ręką, ale nie chce nic mówić Markowi bo ten zapewne będzie jej kazał wrócić do domu a ona tego nie chce.
-To co idziemy do bufetu?
-Ty idź a ja zaraz dołączę tylko pójdę jeszcze do toalety.
-Ok
Kobieta kiedy kierowała się w stronę bufetu cicho pkrzykneła z bólu nie wiedząc że za nią szła Emilka.
- Wszystko w porządku?
-Tak zaraz przejdzie
-Na pewno?
-Napewno mam dziś umuwiona wizytę u lekarza więc się okaże co dalej.
-To dobrze
-Idziesz do bufetu?
-Wiesz nie mogę teraz
-Ok to do zobaczenia później
Natalia z Markiem jedli obiad i sobie rozmawiali.
-Mam po służbie wizytę u lekarza
-Wszystko w porządku?
-Wiesz co jakiś czas ręka mnie boli więc idę niech mi ją obejrzy.
-Zawiozę cię po służbie.
-Dziękuję Ci. Pocałowała Marka.
-A wy co papużki nie rozłaczki. Usłyszeli głos Klary.
-O Hej przysiądziesz się?
-Jasne, co tam u was.
-Dobrze po służbie idę do lekarza.
-A co się stało?
-A co z tą cholerną ręką.
-To daj znać jak będziesz po wizycie.
-Ok to do zobaczenia.
Do końca przerwy policjanci spędzili w bufecie rozmawiając z Klarą. Natalia umówiła się z nią w weekend na babski wieczór. Ani Natalia oraz Klara nie wiedziały że po tym wszystkim zostaną najlepszymi przyjaciółkami. Dzisiaj służba dobiegła końca po wypełnieniu raportów policjanci udali do lekarza, który postanowił ściągnąć gips i prześwietlić rękę. Okazało się że kość przemieściła się i będzie konieczne założenie gipsu na dłużej. Po wizycie Korwiccy udali się do domu a że było już późnio zjedli szybką kolację wraz z Igorem a następnie położyli się do łóżka Igor szybko zasnął a policjancji jeszcze trochę pooglądali telewizję i także zasnęli ale jeszcze Natalia szybko zadzwoniła do Klary i poinformowała o wizycie u lekarza.
CZYTASZ
Patrol 006 w składzie Natalia i Marek
RandomOpowiadanie o losach patrolu 006 - moja historia