Roommate

43 1 0
                                    

Wysiadłam z pociągu z dużą walizką i zamówiłam taksówkę pod odpowiedni adres. Trochę się stresowałam, ale wzięłam głębszy oddech i gdy już byłam na miejscu, to zadzwoniłam dzwonkiem. Nie musiałam długo czekać, bo po krótkiej chwili drzwi otworzyła mi dziewczyna.

- Hejka! Ty zapewne jesteś Y/N. Ja jestem Jiyoon. Miło mi cię poznać! - podała mi swoją dłoń i wpuściła mnie do środka.

- Taehyunga i Jeongguka jeszcze nie ma, ale gdzieś tu jest mój kochany braciszek. Jimin! - dziewczyna zawołała swojego brata, a ja stałam zakłopotana i puściłam walizkę.

- Co się drzesz, idiotko? Ooo... - chłopak zatrzymał się, gdy tylko mnie zobaczył.

Starszy zlustrował mnie wzrokiem, a ja jego. Był cholernie przystojnym blondynem, przez co moje policzki zrobiły się czerwone.

 Był cholernie przystojnym blondynem, przez co moje policzki zrobiły się czerwone

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Wow, witaj, piękna dziewczyno. Jestem Park Jimin. - podszedł do mnie z uśmiechem i uprzejmie podał mi swoją dłoń, którą uścisnęłam.

- A ja Y/N.

- Miło mi cię wreszcie poznać. Ta małpa nie mówiła, że będziemy mieli aż tak śliczną współlokatorkę. - puścił mi zalotnie oczko, a ja zachichotałam.

- Nie zarywaj do niej, debilu, bo jeszcze się rozmyśli i ucieknie. - Jiyoon wywróciła oczami.

- Spadaj. Chodź za mną, piękna. Pokażę ci twój pokój. - wziął ode mnie walizkę i ruszył przed siebie, a ja za nim.

Udaliśmy się do jakiegoś pokoju i gdy weszliśmy do środka, to ja stanęłam w bezruchu. Było tu ślicznie! Ściany były w kolorze pastelowym fiolecie, a meble były białe. Miałam duże łóżko, biurko, toaletkę i pojemną szafę na ubrania. Z tego co kiedyś wspominała mi Jiyoon, to mieszkała tutaj ich stara znajoma, ale musiała się wyprowadzić z powodu pracy w innym mieście.

- Podoba się? - zapytał Jimin z uśmiechem.

- Tu jest tak pięknie... - westchnęłam zachwycona i usiadłam na miękkim łóżku.

- Cieszy mnie to. A więc ty tu się rozgość, rozpakuj, możesz wziąć kąpiel, co tylko zechcesz. Czuj się jak u siebie, śliczna. - posłał mi ostatnie spojrzenie i opuścił pomieszczenie.

A ja zajęłam się rozpakowywaniem swojej walizki. Miałam tam sporo rzeczy, więc zajęło mi to do wieczora. Szafę i biurko miałam już zrobione, więc tylko położyłam z boku łóżka swojego ulubionego pluszaka, z którym nigdy się nie rozstanę, a na szafce nocnej zdjęcie mnie, mojej mamy i siostry. Łzy od razu podeszły mi do oczu, ale odgoniłam je i ruszyłam do salonu.

Zastałam tam dziewczynę krzątającą się po kuchni oraz Jimina, który oglądał telewizję. Usiadłam obok niego na kanapie i wbiłam spojrzenie w telewizor. Chwilę porozmawialiśmy, aż drzwi wejściowe się otworzyły. Trochę się zestresowałam.

One Shots | Jeon JeonggukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz