Wchodząc do klubu z przyjaciółkami, poczułam mocny zapach alkoholu i papierosów. Wzięłam głębszy oddech i podeszłyśmy do barku. Usiadłyśmy na krzesłach i wypiłyśmy po trzy kieliszki.
– Idę kogoś wyrwać. – powiedziała Jennie i zniknęła na parkiecie.
– A ja chyba potańczę, chodź ze mną. – złapała mój nadgarstek i pociągnęła na parkiet.
Tańczyłyśmy wśród tłumu ludzi i niektórzy ocierali się o nas. Minęło może ze dwadzieścia minut i wróciłyśmy do barku po kolejne dwa drinki. Gadałyśmy sobie na luzie pijąc je.
– Zabójczo przystojny brunet właśnie cię obczaja. – powiedziała patrząc gdzieś za mną w bok.
– Wydaje ci się pewnie. – przewróciłam oczami.
– Sama zobacz, nie odwraca od ciebie oczu. – powiedziała.
Popatrzyłam się w kierunku gdzie wskazała mi dziewczyna i rzeczywiście zobaczyłam tam pięknego, brązowo włosego chłopaka. Wzrok miał utkwiony we mnie i nawet gdy się na niego patrzyłam, to ten nie oderwał wzroku. Na ręce ciągnął mu się gęsty tatuaż, co dodawało mu seksapilu. Wzięłam głębszy oddech i zarumieniona spojrzałam na Lisę.
– Masz branie. On patrzy się na ciebie od samego początku, stara. Leć do niego, albo on do ciebie. Ocho... wiesz, idę pooglądać gwiazdy. – powiedziała nagle i znikała w tłumie.
– Ale nie widać jeszcze gwiazd. – zmarszczyłam brwi.
– Czy mogę poprosić cię do tańca? – usłyszałam niski głos.
Przede mną stał ten sam brunet, który wpatrywał się we mnie cały czas. Popatrzyłam na jego twarz i coś ścisnęło mój brzuch.
– Jasne. – wstałam i złapałam wysuniętą w moją stronę dłoń chłopaka.
– Nigdy cię tu nie widziałem... jesteś nowa? – spytał, gdy stanęliśmy na parkiecie.
– Zazwyczaj nie chodzę na imprezy, ale przyjaciółki mnie namówiły. – powiedziałam.
Dłonie chłopaka znalazły się na mojej talii, a moje dłonie powędrowały za jego szyję.
– Nie mogę oderwać od ciebie wzroku. – zaczął mówić po chwili ciszy, patrząc na moje oczy.
– Masz jakąś obsesje czy coś w tym stylu? – rozbawiona uniosłam brew.
– Na twoim punkcie. – przegryzł wargę, w której z bliska zauważyłam kolczyk.
– Nawet mnie nie znasz, a ja nie znam ciebie. – stwierdziłam.
– Jungkook. – podał mi swoją dłoń.
– Y/N.
DWA TYGODNIE POTEM
Dziś były urodziny Taehyunga, naszego przyjaciela. Ubrana w czarną, seksowną sukienkę ruszyłam z przyjaciółkami do jego domu. Przyjaciel przywitał nas z radością i parę minut potem polał nam mocne drinki. Lekko się skrzywiłam, ale zignorowałam to.
Po pewnym czasie poczułam na sobie czyjś wzrok. Rozejrzałam się i zauważyłam tego samego chłopaka, który obserwował mnie w klubie. Od razu gdy zobaczył, że się na niego patrzę, to posłał mi flirciarsko uśmieszek. Smirknęłam i kontynuowałam rozmowę z przyjaciółkami.
– Znowu ten sam gorący chłopak się na ciebie gapi! – zapiszczała Jennie.
– On ma chyba serio jakąś obsesję. – powiedziałam poważnie.
CZYTASZ
One Shots | Jeon Jeongguk
Short StoryMam mnóstwo nieopublikowanych one shotów z Jeonem, więc w tej oto książce będę się nimi z wami dzielić.