Łączyli nas jedynie przyjaciele. Ja nienawidziłam jego, a on mnie. Lecz ostatnio coś się zmieniało. Odkąd dowiedziałam się dlaczego chłopak się tak zmienił, inaczej go traktowałam. On zresztą też, zaczął się nawet uśmiechać i puszcza mi oczka na każdej przerwie i lekcji. Niby mnie to denerwuje, ale jednak nie. Chcę być dla niego wyrozumiała. Ostatnio pomagałam mu dużo w lekcjach, więc pewnie dlatego jest wobec mnie taki.
Dupek:
Dzięki tobie mam 4 z matmy <3Ja:
Super.Dupek:
Coś się stało?Ja:
Nie, nie ważne zresztą.Dupek:
Słuchaj, to ty mi ostatnio pomagałaś, więc teraz moja kolej.Dupek:
Za dziesięć minut masz być u mnie i nie ma sprzeciwu.Wyszłam z domu i udałam się do domu starszego. Mieszka naprzeciwko mnie, więc nie problem tam trafić. Zapukałam i już po chwili mnie wpuścił. Od razu po wejściu mocno mnie do siebie przytulił. Wiedział, że tego potrzebuję najbardziej.
Oddałam przytulasa i przymknęłam oczy. Oparłam dłonie na jego ramionach, a ten głaskał mnie po plecach.
- Nie mam pojęcia, co mogłoby się stać, ale po twojej reakcji na pewno coś jest nie tak i wiedz, że ja tak tego nie zostawie. - wymruczał niezadowolony.
- Chcesz wiedzieć o co chodzi? - cicho spytałam i się odsunęłam.
- Tak, koniecznie.
Spuściłam wzrok i jednym ruchem zrzuciłam z siebie koszulkę. Wzrok chłopaka od razu padł na mój brzuch pokryty czerwonymi plamkami. Chyba nawet pomyślał, że są to malinki, ale nie miałoby to sensu. Szok pokazał się na jego twarzy i już po chwili dostrzegłam w jego błyszczących oczach złość.
- Kto ci to, kurwa, zrobił? - spytał wkurwiony.
- Ojciec... - wyszeptałam.
- Zajebie go, obiecuję ci to, nie zazna spokoju za to co ci zrobił. - warknął.
- Za to co mi ROBI. - zaznaczyłam.
Podniosłam z podłogi swoją koszulkę i ją założyłam. Chłopak w tym czasie stanął za moimi plecami i wymruczał mi coś do ucha, przez co na chwilę serce mi stanęło.
- Biała koronka. Bardzo dobry wybór. - przegryzł wargę.
- Lisa mnie namówiła, aby kupić i dalej twierdzę, że to był zły pomysł, tak samo jak te pozostałe cztery komplety. - przewróciłam oczami, a w oczach chłopaka coś błysnęło.
- I tak cię w nich wszystkich kiedyś zobaczę. - zrobił minę pedofila.
- Możesz tylko pomarzyć. - puściłam mu oczko.
- Dobra, chodź już spać, wkurwiająca babo. - przerzucił mnie przez swoje ramię i zaczął nieść do sypialni.
- Debilu, puszczaj mnie! - krzyczałam i śmiałam się jednocześnie.
- Możesz tylko pomarzyć. - powtórzył moje własne słowa.
- To nieczyste zagranie. - mruknęłam, gdy ten położył mnie na łóżku.
- Każdy ruch jest dozwolony. - zaczął się do mnie zbliżać.
- To nie ty sam chciałeś już spać? - zrzuciłam go z siebie i położyłam się na boku.
- Jak ty mnie wkurwiasz. - westchnął.
Nie minęła nawet chwila, a ten już przytulił mnie mocno od tyłu. Jego dłonie wkradły się pod moją bluzkę i delikatnie gładziły skórę pokrytą przypaleniami.
CZYTASZ
One Shots | Jeon Jeongguk
Short StoryMam mnóstwo nieopublikowanych one shotów z Jeonem, więc w tej oto książce będę się nimi z wami dzielić.