1. Długo wierzyłam, że to, co było między Nami, było szczere. Każdego dnia wstawałam z myślą, że w końcu mam prawdziwych przyjaciół. A potem to wszystko okazało się kłamstwem. My okazaliśmy się kłamstwem. Każde wypowiedziane przez Niego słowo było czymś, w co kazał Mi wierzyć po to, by osiągnąć Swój cel. Nie słuchałam, gdy wszyscy Mnie przed Nim ostrzegali. Przecież był dla Mnie dobry. W Jego oczach mogłam dostrzec to, czego nie widzieli obcy Mu ludzie. Uczucia. On miał uczucia. Problem polegał na tym, że ich nie okazywał. Jednak, gdy w końcu odsłonił Swoje wnętrze, okazało się ono zgniłe...martwe. Było dokładnie tak, jak mówili wszyscy wokół. W tym On. Ale Ja nie chciałam Im wierzyć. I właśnie to było Moim największym błędem.
2. Nie jestem typem faceta, który zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Nie wierzę w te brednie. Życie to nie bajka, a na końcu wcale nie ma ,,żyli długo i szczęśliwie". Zawsze śmiałem się z ludzi, którzy gapili się na Siebie maślanymi oczami. Przecież to nierealne, by druga osoba zdołała Cię aż tak zainteresować, żebyś nie mógł oderwać od Niej oczu. Że jedyne, o czym byłbyś w stanie myśleć, to Jej oczy, które wydają się błyszczeć. I zaróżowione policzki. Drżące dłonie. Przecież nie można wpaść w ten dziwny stan odrętwienia i czuć czegoś, w czego istnienie wątpi się całe życie. Nie można czuć tak obezwładniającego przyciągania ani drętwienia nóg, ani oddechu uwięźniętego w gardle. A jednak dokładnie tak się czułem. Traciłem grunt pod nogami na widok obcej dziewczyny. Chyba jakieś styki w Moim mózgu zaczęły się przepalać, bo takie rzeczy nigdy Mi się nie zdarzały. Naprawdę nigdy. To bardzo dziwne. Najbardziej jednak dziwi Mnie, że czuję ucisk w dole brzucha, prawie tak jak podczas niestrawności, tylko to jest znacznie przyjemniejsze uczucie i nie każe biec od razu do toalety. No i nie mogę przestać o Niej myśleć. A przecież to zwykła dziewczyna, jak każda inna. Więc dlaczego siedzi w Mojej głowie, a Jej wspomnienie wywołuje na Moim ciele gęsią skórkę?
3. Jest takie powiedzenie: ,,Chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz Mu o Swoich planach". Zgadzam się z tym, dlatego niczego nie planuję, nie rozpamiętuję tego, co już za Mną. Ludzie ciągle myślą o tym, co było, co będzie, dlatego mniej koncentrują się na teraźniejszości. A Ja tak dostałam od życia w dupę, że po prostu cieszę się każdym dniem. Dziś modne jest podejście ,,żyć tu i teraz". Ja żyłam tak, zanim to było modne. Po co mam myśleć, co będzie za pół roku lub za dziesięć lat, jeśli jutro mogę pierdolnąć w ramy? W rozpamiętywaniu przeszłości też nie widzę wielkiego sensu, po co się cofać? Nieważne, czy to była wspaniała podróż na Malediwy, czy kryminał, gdzie jadłaś gumowy chleb. Cokolwiek to było, nie ma już tego i koniec. To se ne vratti. Kiedy myślę o Swoim życiu, o wszystkim, co Mnie spotkało, o tym, co zrobiłam dobrze, a co spierdoliłam na maksa, widzę, że wszystko to było potrzebne. Trzeba się skupić na tym, co jest teraz i niczego nie żałować. Wszystko jest potrzebne, nawet to, co złe. Wiem, że nie wolno żałować ani przeżytej miłości, ani rozstań, złych wyborów życiowych, kontaktów z nieodpowiednimi ludźmi. Czas pozwala dostrzec odpowiedni kontekst wydarzeń, wydobywa z nich ukryte znaczenia. Ja nie żałuję niczego. Wypadek, przez który jestem transformersem, też był widocznie potrzebny, choćby dlatego, że zawsze bagatelizowałam Swoje zdrowie. W ogóle o Siebie nie dbałam. Teraz dbam.
4. Ale dobra, co za różnica, przecież, kurwa, Ja nic nie czuję, bo nie mam uczuć! Bo Mi można zrobić wszystko, przecież nic Mnie nie ruszy. Można Mnie zostawić bez słowa i mieć w dupie. Można nie widzieć Moich starań, bo przecież to za mało, mimo, że się staram! Naprawdę się staram! Bo przecież jestem silny i dam radę! Można Mnie wyzywać i Mi naubliżać, bo przecież po Mnie to spłynie! Bo przecież Ja od zawsze traktuje ludzi jak śmieci, więc też potraktujmy Go jak śmiecia i nie zapytajmy, jak się z tym czuje! Bo przecież nie będzie o tym myślał! Wiesz co? Żałuję, że Cię poznałem. Bo Ty Mnie nie naprawiłaś. Prawda jest taka, że zniszczyłaś Mnie doszczętnie, bo życie bez Ciebie przestało mieć dla Mnie jakikolwiek sens. Zniszczyłaś Mnie tak samo, jak Ja zniszczyłem Ciebie, o ile nie bardziej. Bo doskonale wiesz, że to, co się ze Mną stanie, zależy od Ciebie. Żałuję, że jakkolwiek byś postąpiła, Ja i tak zrobię dla Ciebie wszystko. Proszę bardzo. Macie prawdziwego Mnie. Mam nadzieję, że Ci się podobało! Żałuję, że już nigdy nie poczuję do nikogo nawet w połowie tego, co czuję do Ciebie. A tak cholernie tego potrzebuję. - T.
5. Jego spierzchnięte wargi wygięły się w szczerym, pięknym i zdecydowanie zbyt łamiącym serce uśmiechu. Doskonale zdawał Sobie sprawę z tego, dlaczego ten uśmiech pojawił się na Jego twarzy. Gdyby nie wiedział, czy w Jego oczach lśniłyby łzy? Czy pozwoliłby im popłynąć? - Trzynastego nie żałuję. - Jego głos był pewny, może lekko zmęczony, ale dalej mocny i głęboki. Znów brzmiał jak tytan gotowy zesłać gromy na świat. Tylko czy On już tego nie zrobił? - Dlaczego nie żałujesz? - Jeśli chodziło o Jego trzynasty grzech, za nic by się go nie wyrzekł. W imię tego grzechu mógłby nawet obrócić świat w popiół. - BO NIE MOGĘ ŻAŁOWAĆ MIŁOŚCI. - Już się nie bał, a łzy, które płynęły po Jego policzkach, były tego najlepszym dowodem, Uśmiech na Jego twarzy ciągle się powiększał. Może być wariatem? Szaleńcem, który postradał zmysły przez to, ile przeszedł? Ani to, ani wszystko inne nie miało jednak znaczenia. W końcu czuł się wolny. - T.
6. Nazwij Mnie idiotką, bo zakochałam się w człowieku, który odebrał Mi życie. Nazwij Mnie, jak tylko chcesz, bo nie ma to dla Mnie znaczenia. Nieważne, co powiesz i co zrobisz. Ja i tak będę widziała w Tobie mężczyznę, któremu oddałam się bezgranicznie. Nie pytaj dlaczego, nie pytaj, jakim cudem, tego nie wiem. Jedno, czego jestem pewna, jest to, że chcę trwać u Twojego boku. Wiem, że będzie Nam trudno i oboje się tego boimy. Czym jest jednak życie bez ryzyka? Bez brania tego, czego się pragnie? Robisz to od zawsze, więc teraz nie rezygnuj, tylko dlatego, że zdarza Ci się to po raz pierwszy. Skoro zostawiasz Mnie tu samą, zdecyduj, czy jesteś w stanie zawsze do Mnie wracać. Jeśli chodzi o Mnie, jestem pewna, że będę na Ciebie czekać.
7. Nienawidzę Go i kocham jednocześnie, to Mnie zabija, niszczy i sprawia, że każdego dnia czuję do Siebie coraz większy wstręt. Mimo to nie potrafię Mu powiedzieć, że chcę żyć bez Niego. Nie chcę tego, pragnę Jego bliskości, choć wiem, jakie to destrukcyjne.
8. Waham się, w głowie buzuje Mi od sprzecznych myśli. Walczyć czy odpuścić? Co tak naprawdę będzie lepsze? Pustka po Nim, czy pustka po dawnej Sobie? Wiem, że niezależnie od tego, co Mnie spotka, będę w jakimś stopniu przegrana. Coś stracę, a coś zyskam. Tylko co jest dla Mnie ważniejsze? Jeszcze kilka godzin temu myślałam, że odpuściłam już Sobie wszystko.
9. Nie powinnam się w Tobie zakochiwać. Nie powinnam do tego dopuszczać.
CZYTASZ
Pasujące do Mnie Cytaty Część 2
Poetry,,To właśnie My. Właśnie tacy jesteśmy." ,, Każdy aspekt Mojego życia...