1. Ma nadzieję, że Ona przeczyta to pewnego dnia i zrozumie, jak bardzo był załamany. Nie prosi o Jej litość, ani przebaczenie - chce tylko, żeby zobaczyła, jak bardzo wpłynęła na Jego życie. To właśnie Ona, piękna nieznajoma o czułym sercu, stała się Jego kołem ratunkowym i uczyniła z Niego mężczyznę, którym dziś jest. Ma nadzieję, że dzięki tym słowom, niezależnie od tego, jak nieprzyjemne są niektóre z nich, będzie z Siebie dumna, wiedząc, że wyciągnęła grzesznika z otchłani piekieł i uniosła Go do nieba, umożliwiając Mu odkupienie i uwolnienie się od demonów przeszłości. Modli się, że weźmie każde słowo do serca i może, być może, wciąż będzie Go kochała po wszystkim, co przeszli. Ma nadzieję, że będzie pamiętała, dlaczego Go pokochała i dlaczego tak zażarcie o Niego walczyła., Wreszcie ma nadzieję, że gdziekolwiek będzie, czytając to, co dla Niej napisał, przeczyta Ją z lekkim sercem i skontaktuje się z Nim, nawet jeśli te słowa odnajdą Ją za kilka lat. Musi wiedzieć, że On się nie poddał. Ona musi wiedzieć, że ten mężczyzna będzie zawsze Ją kochał i że będzie na Nią czekał przez resztę życia, czy stanie się Jego częścią, czy nie. Chce, żeby wiedziała, że była Jego zbawicielką i nigdy nie mógłby Jej odpłacić za wszystko, co dla Niego zrobiła i że kocha Ją całą duszą i nic nigdy tego nie zmieni. Chce Jej przypomnieć, że Ich dusze są jednakowe, niezależnie od tego, co w nich tkwi. Ich ulubiona powieść doskonale to ujęła.
2. Odebrałem solidną lekcję i nauczyłem się, że życie nie musi być bitwą. Czasem pada się ofiarą beznadziejnego rozdania, a czasem coś się spieprzy po drodze, ale zawsze jest nadzieja. Zawsze jest kolejny dzień, zawsze można naprawić to, co się spieprzyło i wynagrodzić to ludziom, których się zraniło i zawsze jest ktoś, kto Nas kocha, nawet jeśli czujemy się całkowicie osamotnieni i po prostu dryfujemy w oczekiwaniu na następne rozczarowanie. Zawsze czeka na Nas coś lepszego. Trudno to zauważyć, ale tak właśnie jest. Ona zawsze przy Mnie była, pod bzdurami i nienawiścią do samego Siebie. Ona była pod Moim uzależnieniem, pod Moim użalaniem się nad Sobą i gównianymi wyborami. Trwała przy Mnie, kiedy się z niego wydostawałem i trzymała Mnie za rękę przez całą jebaną drogę - nawet po tym, jak Mnie opuściła, wciąż była obok Mnie, pomagając Mi przez wszystko przejść. Nigdy nie straciłem nadziei, bo Ona jest Moją nadzieją. Zawsze nią była i zawsze będzie.
3. Nabrałam nowego szacunku do Niego. Boleśnie jest myśleć o ostatnich latach Mojego życia i wspominać to, jaki był. Ja też nie byłam doskonała, ale On tak kurczowo trzymał się przeszłości, że przy okazji Mnie zniszczył. Popełniał błędy - ogromne, katastrofalne błędy - ale zapłacił za nie. Nigdy nie będzie najbardziej cierpliwym, najbardziej kochającym i najbardziej przyjacielskim człowiekiem na świecie, ale jest Mój. Zawsze był.
4. Kiedy poznał tę dziewczynę o ciemnych włosach, wiedział, że pojawiła się w Jego życiu, żeby przetestować Go na nowe sposoby. Była miła - miała najłagodniejszą duszę, jaką dotąd spotkał...i była Nim zauroczona. Zabrał tę naiwną dziewczynę z Jej czystego, nieskalanego świata i zamiótł jak kurz na szufelkę, a później rozsypał po mrocznym i bezlitosnym świecie, który był Jej zupełnie obcy. Jego bezduszność sprawiła, że stała się wyrzutkiem. Na szczęście, jak dowiedział się później, dziewczyna okazała się twarda i w końcu znalazła wybawcę w mężczyźnie, który zakochał się w Niej i traktował tak, jak na to zasługiwała.
5. Depresja to najbardziej uśmiechnięta choroba jaką znam. Uśmiecha się dopóki człowiek nie zniknie. Czasem znika na chwilę i udaje Mu się wrócić, ale bywa, że znika na zawsze. Depresja to wielka czarna dziura w człowieku. To uczucie jakby ktoś wyjął z Ciebie wszystkie wnętrzności i w ich miejsce nalał czarnej gęstej farby. Masz mocno zaciśnięte usta, aby farba się z Ciebie nie wylała. Zaciskasz je tak bardzo, że wyglądają jak uśmiech, który nie dopuszcza do tego, aby w kąciku ust pojawiła się choćby najmniejsza czarna kropelka. Zdarza się czasem, że ktoś, kto jest blisko, ktoś kto patrzy na Ciebie z uważnością albo ktoś, kto zna ten wyraz twarzy z własnego doświadczenia, dojrzy tę kroplę. Dojrzy ją i nie uwierzy w Twoje ,,wszystko w porządku" wypowiedziane przez zaciśnięte usta. Dojrzy ją i odpowie ,,nie wierzę Ci i widzę, że nie jest w porządku". Otworzą się wtedy usta i czarna maź się wyleje, a wnętrze stopniowo zacznie się oczyszczać. Zdarza się jednak też tak, że nikt tej kropli nie zauważy. Że usta są mocno zaciśnięte do samego końca i że nie zdążył nikt z byciem wystarczająco blisko. Jeśli cokolwiek wzbudza Twój niepokój. Jeśli widzisz, że coś połyskuje w kąciku czyichś ust to, nawet jeśli nie wiesz co to i nie wiesz jak pomóc, to przynajmniej uwierz we ,,wszystko w porządku". Podaj rękę. Przytul. Dotknij. To wystarczy, żeby usta się otworzyły. To wystarczy, żeby człowiek nie zniknął na zawsze.
6. Wiem jedynie, że czy jest wściekła, szczęśliwa, smutna, czy podekscytowana, emanuje uspokajającą energią. Całe życie, każdego dnia, mam wrażenie, jakbym brnął w górę ruchomych schodów, które jadą w dół. I niezależnie od tego, jak szybko czy z jaką mocą biegnę, usiłując dotrzeć do szczytu, stoję w tym samym miejscu, pędząc donikąd. Ale kiedy jestem z Nią, nie czuję się jak na ruchomych schodach. Czuję się, jakbym stał na ruchomym chodniku, który niesie Mnie tak po prostu, bez Mojego wysiłku. Jakbym wreszcie mógł się odprężyć, złapać oddech i nie czuć ciągłego przymusu pędzenia, by uniknąć wylądowania na samym dnie. Jej obecność Mnie uspokaja, napawa poczuciem, że może wszystko nie jest aż tak trudne, jak się wydaje, kiedy nie ma Jej w pobliżu.
7. Zakochiwanie się w Nim było jak stanie na krawędzi klifu i wpatrywanie się we wzburzone morze ze świadomością, że wystarczy zaledwie jeden krok, by szalejący żywioł pochłonął Cię bezpowrotnie - nie jesteś w stanie odsunąć, chociaż rozsądek krzyczy, byś zawróciła. Zakochiwanie się w Niej było jak letnie wieczory, kiedy po upalnym dniu przychodzi moment wytchnienia. Cenne minuty, zaraz po zachodzie słońca, gdy niebo przybiera pastelowe kolory. I chociaż wiesz, że wraz z nastaniem nocy z cieni znów wyłonią się Twoje demony, przez tę krotką chwilę czujesz w sercu niewytłumaczalny spokój.
8. Krzyk jest oczyszczający. Jak strumień zimnej wody w upalny dzień. Jak poranna kawa budząca do życia. I choć wtedy nie chciałam przyznać tego przed samą Sobą, tak było. Ten moment doceniłam dużo później, kiedy dokładnie to zrozumiałam. Nie żałowałam niczego, bo właśnie wtedy żyłam chwilą. Tą jedną chwilą. Bo jeśli przekroczymy granicę raz, przekroczymy ją także po raz drugi. Tylko, że czasem w momencie jej przekraczania jeszcze o tym nie wiemy.
9. Zobaczę Cię jeszcze kiedyś? Nie wiem. Może kiedyś będziesz przechodził przez ulicę w jakimś miejscu, gdzie będę również Ja. Może spotkamy się w jakimś sklepie, a może na koncercie. Może Mnie zobaczysz. A może i Ja zobaczę Ciebie. Może pójdziemy na kawę albo tylko na Siebie popatrzymy. Ale tylko może.
10. Jaka była? Była inna, była wyjątkowa. Nie była przystosowana do tego toksycznego świata. Była trochę jak takie dziecko. Kiedy poszła golić nogi, wracała cała we krwi. Cieszyła się, kiedy widziała balon. Jej nagłe wybuchy złości i pokręcony charakter, raz była słodką, delikatną dziewczynką, a za chwilę dziką i namiętną kobietą. Bolało Ją, że ktoś Ją krzywdzi, że ktoś umiera, że są wypadki, że jest zło, że ludzie są zawistni. Ale przede wszystkim, wierzyła w miłość jak nikt inny i kochała, kochała najmocniej na świecie.
CZYTASZ
Pasujące do Mnie Cytaty Część 2
Puisi,,To właśnie My. Właśnie tacy jesteśmy." ,, Każdy aspekt Mojego życia...