20.04.2024
Wstałam dziś o 5:30, niemal wyskakując z łóżka byłam bardzo podekscytowana finałem trasy bruneta.Zjadłam szybkie śniadanie po czym poszłam nałożyć mój standardowy mocny makijaż, ubrałam się w krótka czarna spódniczkę bo jak na kwiecień było dosyć ciepło, założyłam top z długimi rękawami oczywiście czarny chyba bardzo lubię ten kolor. Kiedyś Zosia mówiła że jestem emosem przez to jak wyglądam. Trochę posmutniałam przypominając sobie o niej.
Nim się zebrałam zobaczyłam że już jest 6:45 więc szybko jeszcze sie dopakowałam przy tym psikając się moimi ulubionymi perfumami Eilish no.2. Wzięłam jeszcze w rękę bluzę deathcoru i pospiesznym krokiem wyszłam z mieszkania. O kota nie musiałam się martwić ponieważ miała do niej przyjechać moja przyjaciółka z którą niedawno się poznałam poprzez internet. Zjechałam windą po czym zobaczyłam że Krystian nie stoi przy samochodzie a pod klatką.
-no dzień dobry. - powiedział z szerokim uśmiechem. - daj mi tą torbę nie będziesz nosić.
-hejka, przecież nie jest ona ciężka. - zaśmiałam się po czym przytuliłam go na powitanie.
Przez całą drogę nie zamykały nam się buzie, a to pogadaliśmy o głupotach, a to pogadaliśmy o nas cały czas się poznając, albo poprostu śpiewaliśmy piosenki.
Po czterech godzinach jazdy dojechaliśmy do hotelu, wzięliśmy kartę i skierowaliśmy się do naszego pokoju.
-a przepraszam bardzo Ty masz zamiar spać ze mną w łóżku czy co?
-ja śpię na łóżku a ty na podłodze. - powiedział powstrzymując śmiech. - nie no żartuje ja śpię na kanapie.
-no masz szczęście że się szybko wywinąłeś z tego.
-dobra idę wziąć szybki prysznic i lecimy na próbę.
Krystian poszedł do łazienki a ja poprostu siedziałam i przeglądałam tiktoka. Po jakiś 10 minutach usłyszałam że woda przestała się lać, oraz usłyszałam po kolejnej chwili że drzwi się uchylają. Zobaczyłam wychodzącego Krystiana w samych spodniach.
-ale że ty już się przede mną rozbierasz? - powiedziałam z uśmiechem.
-to nie ja wybiegłem z łazienki w samych majtach i topie. - powiedział również z uśmiechem.
-haha bardzo śmieszne kurwa. - powiedziałam morderczym wzrokiem. jakoś dziwnie się czułam widząc go w samych spodniach bez koszulki, poczułam nagle dziwne ściśnięcie w brzuchu.
-dobra już się ubieram bo aż się zarumieniłaś. - powiedział śmiejąc się. A ja schowałam twarz w poduszkę czując wstyd i zażenowanie tym co zrobiłam.
-dobra, już się nie chowaj w tej poduszce tylko chodź na próbę. - powiedział po czym wstałam i wyszliśmy z naszego pokoju.
Po 20 minutach byliśmy już pod klubem B90 widziałam już ludzi którzy kolejkowali a byla dopiero przed 12. Wjechaliśmy na specjalny parking za klubem, poczym wyszliśmy z samochodu spotykając przy tym gawrycha.
-no siemanko gołąbeczki. - powiedział Gawrych uśmiechając się przy tym.
-a ten znowu swoje. - westchnęłam przytulając go na powitanie.
Weszliśmy do środa a Krystian odrazu poszedł do organizatorów. Po dłuższej chwili Krystian poszedł rozpocząć swoją próbę.
-dobra Karolina mów mi jak to jest między wami. - powiedział Goku siadając koło mnie na kanapie.
-ja jebie, Ty znowu swoje? Mówiłam ci już tysiąc razy że się przyjaźnimy niech to dojdzie do ciebie w końcu. - powiedziałam lekko zirytowana bo zawsze jak spotykaliśmy się we trójkę Gawrych zaczynał swoją gadkę o mnie i Krystianie.
CZYTASZ
Challenger
Fanfiction23-letnia Karolina spełnia swoje marzenie kupując jej wymarzony samochód. Jedzie ze swoją dziewczyną do Łodzi nie wiedząc jak jej życie się potoczy..