Otworzyłam leniwie oczy cały czas leżąc na klatce Krystiana, podniosłam delikatnie głowę i zobaczyłam że brunet spał w najlepsze.
Delikatnie wyszłam z jego uścisku i poszłam w kierunku kuchni żeby dać albusowi jeść a później do łazienki.
Weszłam do łazienki i spojrzałam w lustro patrząc na siebie, chciałam coś zmienić w tych kudłach. Coś nowego, stwierdziłam że nie będę czekać i się zastanawiać i napiszę do mojej fryzjerki.
Poszłam po cichu do sypialni po telefon i wróciłam do łazienki pisząc do niej.
Ogarnęłam się szybko bo Hania zapisała mnie na jedenastą a było wpół do, za to do niej mam dwadzieścia minut autem.
Zajrzałam jeszcze do sypialni i zobaczyłam że Krystian dalej śpi, przymknęłam drzwi od sypialni i wyszłam z mieszkania, napisałam jeszcze mu że idę do fryzjera.
*****
Po dwudziestu minutach zajechałam pod salon fryzjerski, zapaliłam jeszcze szybko papierosa i weszłam do salonu.
-Karolciaa. - uśmiechnęła się Hania.
-siemanko. - uśmiechnęłam się przytulając się z brunetką.
-zapraszam na fotel. - uśmiechnęła się odsuwając fotel. - no to co robimy? - powiedziała gdy usiadłam na fotelu.
-właśnie kurwa tu jest problem, bo chce coś zmienić bo już mnie nudzą te kudły.
-a przeglądałaś cos?
-tak patrz takie coś i grzywka. - powiedziałam pokazując jej zdjęcie.
-czyli chciałabyś wolfcut z grzywką, a coś z kolorem?
-no odświeżyć ten czarny i myslam żeby pod włosami rozjaśnić i na jakiś jebnąć. - powiedziałam pokazując jej na włosach.
-do ciebie pasuje taki ciemny fioletowy w chuj.
-no to robimy fioletowy. - zaśmiałam się.
****
-a powiedz mi. - zaczęła, nakładając przy tym czarną farbę na moje włosy. - ktoś już skradł twoje serce?
-a skradł. - zaśmiałam się.
-a kto to taki skradł ci serce? Raczej jak ona to zrobiła?
-on. - zaśmiałam się poprawiając ją.
-o kurwa on? To nieźle musiał się postarać żeby twoje serce skraść.
-dużo robić nie musiał.
-no to mów kto to taki? - powiedziała patrząc na mnie z zaciekawieniem.
-a taki Krystian.
-no dużo mi to mówi wiesz. Ale jak wygląda chociaż.
-no brąz włosy ścięte na mulleta, bujna broda, kolczyki w nosie, dużo tatuaży i przede wszystkim niebieskie oczy.
-no ja wiem że masz do nich słabość, ale ogólnie to twój typ w chuj. - zaśmiała się kończąc nakładanie farby. - ale czekaj czekaj, coś mi świta, on jest kimś znanym?
-jest.
-kurwa kto to? Świta mi w chuj.
-zgaduj.
-kurwa no nie wiem. - powiedziała zastanawiając się. - o kurwa. - powiedziała a ja się zaśmiałam. - nie pierdol.
-o kim myślisz?
-czy ty jesteś z chivasem? - zapytała a ja się zaśmiałam. - pierdolisz? - powiedziała a ja się zaśmiałam kręcąc przecząco głową. - no to tego się nie spodziewałam. - zaśmiała się odstawiając pustą miskę z pędzelkiem.
CZYTASZ
Challenger
Fanfiction23-letnia Karolina spełnia swoje marzenie kupując jej wymarzony samochód. Jedzie ze swoją dziewczyną do Łodzi nie wiedząc jak jej życie się potoczy..