„Pracoholik"

205 13 1
                                    

27.05.2024
Byliśmy już w Łodzi a od pamiętnego wieczoru minął tydzień, spędziliśmy go bardzo miło, czasami aż za bardzo. Ostatniego dnia stwierdziłam że powiem o moich obawach i uczuciach Krystianowi. Rozmawialiśmy na ten temat dosyć długo. Podsumowując tą rozmowę, razem stwierdziliśmy że pójdziemy o krok do przodu, nie byliśmy jeszcze razem ale w nie dalekiej przyszłości miało się to zmienić. Cieszę się że zaufałam Jagodzie i w końcu się zabrałam na tą rozmowę z chłopakiem.

Dzisiaj przyjechałam do Krystiana pod wieczór bo cały dzień byłam na sesji zdjęciowej u kuqe do jego nadchodzącej debiutanckiej płyty.

Była już 19 a ja byłam strasznie padnięta, zajechałam pod blok bruneta i weszłam do windy jadąc na piętro na którym mieszkał. Zapukałam do drzwi chwilę czekałam aż otworzył mi Krystian w mokrych włosach i w dresach.

-no już myślałem że nie przyjedziesz. -uśmiechnął się po czym mnie mocno przytulił.

-kurwa nawet nie wiesz jak bardzo padnięta jestem. - powiedziałam czując że zaraz usnę w jego uścisku.

-to idź się umyj i do wyra chodź. - tak jak powiedział tak też zrobiłam, brunet dał mi jeszcze jakąś swoją koszulkę i poszłam pod prysznic. Po godzinie wyszłam spod prysznica zakładając na siebie bieliznę oraz bardzo dużą koszulkę. Gdy wychodziłam z łazienki zobaczyłam ubranego Krystiana, byłam lekko zdziwiona czemu stoi ubrany.

-wybierasz się gdzieś? - stałam z lekkim zdziwieniem.

-Karolina kurwa przepraszam.

-co się stało?

-muszę jechać do studia bo coś się znowu zjebało.

-spokojnie na pewno to ogarniesz i będzie zajebiste. Jedź.

-ale na pewno? Zepsułem nam wieczór.

-na spokojnie jedź. Poczekam na ciebie. W łóżku. - powiedziałam z zadziornym uśmiechem.

-niech będzie ale jak coś to nie czekaj na mnie. - powiedział przytulając mnie mocno oraz całując nie w usta.

-postaram się przyjechać do max 22.

-dobrze, będę czekać. A teraz leć już.

Była już 00:16 a Krystiana dalej nie było, mogłabym do niego napisać ale nie chciałam mu zawracać głowy. Stwierdziłam że położę się już do łóżka, zgasiłam światła oraz telewizor i poszłam się położyć.

Kto by się spodziewał. Nie mogłam usnąć, była już prawie czwarta nad ranem, stwierdziłam że włączę sobie muzykę. Padło na Krystiana, odłożyłam telefon na stolik nocny przy tym słysząc dźwięk domofonu.

Idzie pracoholik.

Stwierdziłam się udam że śpię żeby się nie zamartwiał że przez niego nie spałam.

Ułożyłam się wygodnie słysząc powolne przekręcanie kluczy. Słyszałam jak brunet pałętał się po mieszkaniu i w końcu wszedł do sypialni. Poczułam że nakrywa mnie bardziej kołdrą i całuję mnie w czoło. Po czym wyszedł z sypialni.

Po 20 minutach wrócił i położył się obok mnie, i przytulił mnie od tyłu zamykając mnie w uścisku jego rąk. Uśmiechnęłam się pod nosem czując jego ciepłe ciało.

Przy nim zasypiałam w moment.

Challenger Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz