„Jeśli coś między nimi jest to go zapierdole"

155 16 2
                                    

Obudziłam się czując dłoń na mojej talii która lekko mnie głaskała, otworzyłam oczy i odrazu zobaczyłam rękę Krystiana w której trzymał telefon i przeglądał instagrama. Stwierdziłam że jeszcze chwilę w ciszy poleżę przeglądając z nim.

Przeglądał rolki na instagramie gdy nagle dostał dm od jakieś Laury, zdarzyłam tylko przeczytać „no weź proszę cię" i po chwili dostał drugą wiadomość od niej „jestem lepsza od niej".

Nie wiedziałam co o tym myśleć, czy on zdradza mnie z nią? I kto to jest Laura?

Musiał już z nią pisać skoro mieli otwarte dm'y, Krystian nawet nie wszedł w powiadomienie tylko ciężko westchnął.

Jeśli między nimi coś jest to go zapierdolę.

Stwierdziłam że udam że dopiero teraz się budzę, zamknęłam oczy poruszyłam lekko moją dłonią która spoczywała na jego obojczyku, przeciągnęłam ją wzdłuż ciała bruneta i zabrałam ją do siebie.

Przeciągnęłam się otwierając oczy, po czym spojrzałam na wyszczerzonego Krystiana, odwzajemniłam uśmiech na który nie miałam ochoty po tych wiadomościach.

-no hej słońce. - uśmiechnął się zaciskając dłoń na mojej talii i przyciągając mnie bliżej.

-heej. - uśmiechnęłam się i znów położyłam głowę na jego klatce piersiowej, zaczęłam jeździć paznokciami po jego klatce. - która godzina?

-po dziesiątej, zaraz musimy się zbierać. Obiecałaś mojej mamie że przyjedziemy na obiad.

-a no tak, poleżmy jeszcze chwilę i się zbieramy. - uśmiechnęłam się delikatnie dalej myśląc o wiadomościach.

Po kilkunastu minutach wstaliśmy z łóżka i zaczęliśmy się zbierać.

*****

Byliśmy już w połowie drogi do Łodzi a mojej głowy dalej nie opuszczały wiadomości.

-coś się stało? - zapytał.

-nie czemu?

-a bo taka cicha dziś jesteś.

-zmęczona po prostu jestem. - uśmiechnęłam się delikatnie na co brunet odwzajemnił uśmiech i położył dłoń na moim udzie lekko je ściskając.

*****
Było chwilę po piętnastej i właśnie wjechaliśmy na posesję domu rodzinnego Krystiana, odrazu wyleciał z domu Kokosik.

-cześć piękny. - zaśmiałam się kucając koło pieska oraz go głaskając.

-cześć Karolciu. - uśmiechnęła się mama bruneta wychodząc z domu.

-dzień dobry pani Agnieszko. - uśmiechnęłam się wstając oraz przytulając się z mamą Krystiana.

-cześć synku. - uśmiechnęła się przytulając się z Krystianem.

-cześć mamo. - uśmiechnął się obejmując ją.

-chodźcie zrobiłam rosół i gołąbki w sosie grzybowym. - uśmiechnęła się prowadząc nas do domu.

-Oo moje ulubione. - uśmiechnęłam się idąc za nią.

*****

-Będziemy się już zbierać słońce co?

-tak, przepyszny obiad pani zrobiła. - uśmiechnęłam się w stronę pani Agnieszki.

-dam wam trochę. - uśmiechnęła się po czym wstała i poszła w stronę kuchni.

Po chwili wróciła z siatką pełna jedzenia.

-proszę tu macie gołąbki, sos grzybowy w słoiku, rosół i ciasto. - uśmiechnęła się podając reklamówkę Krystianowi.

-dziękuję mamo. - uśmiechnął się po czym wyszliśmy z mamą bruneta z domu.

-dowodzenia. - uśmiechnęłam się machając do pani Agnieszki.

-papa korolciu, przyjedź kiedyś sama to poobgadujemy Krystiana. - zaśmiała się a ja razem z nią.

-dzięki mamo. - zaśmiał się. - paa. - powiedział po czym zamknął drzwi i uruchomił zielonego challengera.

-zostaniesz u mnie? - zapytał wyjeżdżając spod domu.

-średnio bo Jagoda pojechała dziś do rodziny i Albus został. Może do mnie?

-no dobra. - uśmiechnął się sprawnie skręcając kierownicę jedną dłonią.

*****

Weszliśmy do mojego mieszkania i odrazu przywitał nas albus, ściągnęłam buty i poszłam do kuchni żeby odłożyć jedzenie od mamy bruneta i dać albusowi jeść.

Nałożyłam mu jedzenie i zaczęłam rozpakowywać jedzenie. Nagle poczułam na mojej talii dłonie bruneta które lekko ją ściskały, położył głowę w moim zagłębieniu w szyi i zaczął lekko ją muskać ustami. Przeszły mnie przyjemne ciarki na jego ciepłe usta, cicho westchnęłam odchylając głowę do tyłu.

Krystian owinął swoje ramiona w okół mnie zamykając mnie w swoim uścisku. Całując moją szyję zaczął lekko podwijać moją koszulkę, cicho westchnęłam i pozwoliłam mu ją zdjąć.

Zdjął koszulkę ze mnie i odwróciłam się do niego wtedy Krystian złączył nasze usta w namiętnym pocałunku trzymając mnie za policzki. Odrazu oddałam pocałunek zatracając się w tytoniowym smaku jego ust.

Krystian złapał mnie pod udami i udał się na kanapę, gdy usiedliśmy odrazu zeszłam z pocałunkami na jego szyję, brunet odchylił głowę do tyłu wzdychając gdy przyssałam się do jego szyi.

Zaczęłam podwijać powoli jego koszulkę, oderwałam się na chwilę żeby ją zdjąć po czym Krystian gorączkowo przyciągnął mnie do siebie wpijając się w moje usta.

Jego dłonie odkrywały każdy zakamarek mojego ciała, jakby robił to pierwszy raz. Krystian zjechał z pocałunkami na moją szyję i dekolt.

-dziś tylko pocałunki. - wyszeptałam ciężko dysząc.

-brak ochoty czy.. - powiedział między pocałunkami.

-okres. - powiedziałam łapiąc go za policzki i wpijając sie w jego usta.

Krystian złapał mnie jedną dłonią za potylicę a drugą ściskał moje udo po czym znowu zjechał na moją szyję, lekko się odchyliłam dając mu lepszy dostęp. Bardzo chciałam go poczuć bliżej ale nie mogłam.

Po chwili brunet przekręcił nas tak że leżeliśmy na kanapie nie przerywając pocałunku, powoli się od niego oderwałam czule się uśmiechając. Krystian założył za moje ucho pasemko włosów które mi opadało na twarz i pogładził mnie po policzku.

-kocham cię. - uśmiechnął się cały czas gładząc mnie po policzku.

-ja ciebie też. - uśmiechnęłam się po czym położyłam głowę na jego klatce piersiowej, położyłam dłoń na jego ramieniu i zaczęłam delikatnie go głaskać paznokciami.

Krystian objął mnie dwoma rękami w pasie zamykając mnie w uścisku, czując ciepło ciała bruneta zrobiłam się śpiąca.

-dobranoc. - wyszeptał po czym pocałował mnie w głowę.

-dobranoc. - uśmiechnęłam sie.

Po dosłownie chwili usnęłam.

Challenger Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz