„Odwróć się zboczeńcu"

237 7 1
                                    

POV: CHIVAS
Nie wiem co mnie napadło żeby napisać do Karoliny, potrzebowałem z kimś spędzić czas. Mogłem zadzwonić do Gawrycha ale było już późno a wiedziałem że był to ciężki dzień i chciałem mu dać spokój żeby się wyspał.

Cały czas miałem w głowie jak napisała do mnie ostatnią wiadomość, to słowo „kochany". Jakoś mi weszło do głowy.

Nie wiem też co mnie napadło żeby powiedzieć do niej że jest piękna co było prawdą lecz ona stała z jakieś 20 centymetrów ode mnie, nie wiem czy to słyszała próbowałem to powiedzieć jak najciszej mogę lecz zauważyłem po tym jak to powiedziałem że zaczęła się rumienić, chyba jednak usłyszała. Kurwa.

Poszedłem do toalety pomyśleć chwilę, nad tym co do niej czułem niby znamy się chyba jakieś kurwa nie całe 10 godzin a ja już się zastanawiam nad takimi rzeczami? Co jest kurwa ze mną nie tak? Zresztą ona ma dziewczynę, przecież nie będę takim chujem żeby zniszczyć kogoś związek.

Wychodząc z toalety chciałem już coś powiedzieć lecz zobaczyłem że dziewczynie jakby odpięło zasilanie od prądu. Nie było mnie mniej niż 5 minut a ta już spała, nie miałem serca jej budzić poprostu wziąłem koc przykrywając ją. Wziąłem puste kubki odstawiając je do zlewu, po czym zgasiłem światło i idąc do mojego pokoju żeby pójść spać. Wiedząc że ona jest za ścisną o dziwo szybko zasnąłem.

POV: KAROLINA
Zaczęłam się przebudzać, było cicho za cicho na dodatek robiło się już ciemno. Otworzyłam szerzej oczy rozglądając się po mieszkaniu, po krótkiej chwili wzięłam telefon. 15:47. Kurwa. Miałam porobić zdjęcia Krystianowi. Odblokowałam po czym zobaczyłam milion wiadomości od Zosi oraz 4 wiadomości od Krystiana.

Od Krystian
-pojechałem do studio
-nie miałem serca cię budzić
-jakoś około 16 będę, mam nadzieję że już spać nie będziesz ;)
-jakbyś chciała wziąć prysznic, to na chillu czuj się jak u siebie

Po przeczytaniu automatycznie się uśmiechnęłam, postanowiłam zignorować wiadomości od Zosi żeby sobie nie psuć humoru. Wstałam z kanapy idąc w stronę łazienki żeby trochę się ogarnąć jak za niedługo miał przyjechać brunet. Rozebrałam się i weszłam pod cieplutką wodę lejącą się z prysznica, w czasie kiedy się myłam usłyszałam jakby ktoś zamykał drzwi postanowiłam że to oleje stwierdzając że chyba mi się przesłyszało. Umyłam włosy i zmyłam resztki makijażu, zauważyłam że przy umywalce leży ręcznik pomyślałam że Krystian specjalnie dla mnie go tu dał. Wzięłam ręcznik wycierając się i ubierając na siebie te same ubranie co miałam wczoraj bo przecież nic innego nie miałam. Usłyszałam jak zaczął mi dzwonić telefon, byłam w samej dolnej części bielizny i w topie stwierdziłam że tak wyjdę z łazienki dalej myśląc że nikogo nie ma w mieszkaniu. Otworzyłam drzwi od łazienki biegnąc po telefon który leżał na kanapie, nie zdarzyłam odebrać zobaczyłam tylko że była to Zosia powiedziałam pod nosem że później oddzwonię. Odwróciłam się patrząc w telefon gdy kątem oka zobaczyłam czyjeś nogi.

POV:CHIVAS
Wracając do mieszkanie skoczyłem szybko po jakieś whiskey.

Wchodząc do domu usłyszałem że dziewczyna się kąpię, zdjąłem buty i zakluczyłem drzwi idąc w stronę kuchni. Wyciągnąłem dwie szklanki i włożyłem do nich lód zalewając je whiskey, w między czasie usłyszałem że woda przestała się lać. Czekałem aż dziewczyna wyjdzie z łazienki słysząc że telefon jej dzwoni telefon leżał daleko lecz zobaczyłem że dzwoni Zosia. Przeglądając telefon usłyszałem że otwierają się drzwi chciałem się już odezwać lecz zobaczyłem że dziewczyna wybiegła w samej bieliźnie i topie. Chyba dalej myślała że jest sama. Po chwili powiedziała „później oddzwonię" uśmiechnąłem się na to. Po chwili się odwróciła nie odwracając wzroku od telefonu. Chyba mnie zobaczyła.

Challenger Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz