„Impreza się skończyła"

148 9 0
                                    

-co jest kurwa? - gdy weszłam do pokoju zobaczyłam leżącego na ziemi Krystiana bez koszulki, a na jego klatce piersiowej było milion małych rysuneczków. - ja pierdolę, żeś się kurwa schlał.

-karolinka? - wymamrotał.

-jestem tu uchlejusie. Tobie impreza zdecydowanie się skończyła.

-nie no co ty chodź jeszcze się bawić.

-Krystian proszę cię. - powiedziałam podnosząc go.

-no dobrze.

-jak się czujesz? Jest ci niedobrze? Chcesz wody?

-ale się martwisz o mnie słodziaku. - powiedział łapiąc mnie za brodę.

-tak, martwię się bo się kurwa schlałeś. - powiedziałam po czym brunet złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Po długiej chwili oderwaliśmy się od siebie. - zamawiam ubera bo już trzecia, wypadałoby już się zbierać.

-dobrze, ej a wiesz co ja mam na sobie? - zapytał patrząc na swoją klatkę piersiową.

-rysunki zapewne namalowane przez Borysa i Sebastiana. - zaśmiałam sie i odłożyłam telefon do kieszeni. - proszę twoja koszulka.

-dziękuję bardzo. - uśmiechnął się.

-poczekaj tu a ja idę się pożegnać, dobrze?

-tak, będę siedział i czekał.

Pożegnałam się ze wszystkimi i poszłam z powrotem do sypialni w której siedział Krystian.

-idziesz już? - zatrzymała mnie Laura.

-tak, Krystian się schlał i muszę się nim zająć.

-Krystian? Jaki Krystian?

-no mój chłopak, może po ksywce go skojarzysz Chivas.

-o kurwa nie wiedziałam że jesteście razem, to ja cię już nie zatrzymuje idź się zajmij nim. - powiedziała z uśmiechem i przytuliła mnie na pożegnanie co odwzajemniłam.

-chodź kotku, uber czeka. - powiedziałam podchodząc do bruneta.

-dobra, tylko pomóż mi wstać proszę. - przewróciłam oczami i pomogłam mu wstać. Wyszło na to że z mieszkania Łukasza do ubera trzymałam go pod ramieniem żeby się nie wyjebał.

*****

-chodź wysiadamy, dasz radę?

-chyba tak. - wyszliśmy z samochodu, niby Krystian wyglądał jakby dałby radę ale ja wolałam go jednak trzymać. Po dłuższej chwili toczenia się pod nasz pokój w końcu dotarliśmy do środka.

-no chodź usiądź sobie. - powiedziałam po czym usadowiłam chłopaka na łóżku. - chcesz się umyć?

-z chęcią. - powiedział po czym wstał bez zachwiania się, wziął jakieś tam swoje rzeczy i znikł za drzwiami łazienki.

Włączyłam sobie Instagrama żeby zabić czas czekając na bruneta. Nagle drzwi od łazienki się otworzyły.

-chcesz się ze mną umyć? - uśmiechnął się będąc w samych bokserkach.

-jasne. - uśmiechnęłam się i wstałam z łóżka, wzięłam swoją kosmetyczne, piżamę i weszłam do łazienki.

Zmyłam swój makijaż rozmawiając cały czas z Krystianem.

Po chwili weszliśmy pod prysznic.

*****

Odwróciłam się tyłem do bruneta żeby wyłączyć wodę a on zaczął muskać swoimi ustami moją szyję kładąc swoje dłonie na mojej talii.

Odwróciłam się do niego przodem i tym razem ja połączyłam nasze usta, Krystian podniósł mnie pod udami i wyłączył wodę cały czas mnie całując.

Wyszliśmy z łazienki i brunet rzucił mną na łóżko po czym przyssał się do mojej szyi. Jedną dłonią błądził po moim brzuchu gdy nagle złapał mnie i odwrócił nas tak że to ja siedziałam na nim.

Brunet szybko wyciągnął z portfela zabezpieczenie, a po chwili podniósł moje biodra powoli je opuszczając.

Ściskał moje biodra poruszając nimi coraz szybciej.

Challenger Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz