„Czekałam na to pytanie"

198 14 2
                                    

Byla już sobota, Krystian zaopiekował się mną bardzo dobrze bo już wczoraj czułam się dobrze.

Była 12 a ja się zastanawiałam co Krystian dla mnie przygotował, powiedział mi żebym była gotowa na 19 i żebym ubrała się wygodnie.

Wstałam z łóżka i zdecydowałam że posprzątam trochę w mieszkaniu bo od dawna nie było tu sprzątane.

Była już 17 a mieszkanie było perfekcyjnie wysprzątane, wzięłam z szafy bieliznę i poszłam do łazienki biorąc tym razem zimny prysznic bo było strasznie gorąco, taki prysznic na upalne dni jest idealny.

Umyta wyszłam spod prysznica i zaczęłam suszyć mokre włosy, w między czasie zobaczyłam że dzwoni do mnie Jagoda, wyłączyłam suszarkę i odebrałam od czerwono włosej.

-wszystkiego najlepszego Karolcia! życzę ci dużo szczęścia w sprawach osobisty, i oczywiście w przyszłym związku z Krystianem. Kocham cię bardzo. - wykrzyczała czerwono włosa, a ja totalnie zapomniałam że dziś były moje urodziny.

-Boże kobieto, totalnie zapomniałam. - powiedziałam śmiejąc się. - dziękuję ci bardzo, też cię kocham.

-nie chciałam ci mówić ale muszę to w końcu powiedzieć. - powiedziała a ja czekałam na to co powie wiedząc że ona jest zdolna do wszystkiego.

-no słucham, co tym razem wymyśliłaś.

-przeprowadzam się do Łodzi! Będę mieszkać w twoim bloku w klatce obok. - powiedziała uśmiechając się od ucha do ucha.

-o kurwa serio? W końcu będziemy mogły widzieć sie codziennie. Cieszę się w chuj, najlepszy prezent.

-też się cieszę bardzo, a Ty gdzieś wychodzisz że się malujesz?

-Krystian mnie gdzieś zabiera. Powiedział mi żebym się ubrała wygodnie, a przez to że zapomniałam że są moje urodziny pewnie bym poszła w jakiś spodniach a ty mi przypomniałaś więc chyba ubiorę jakąś sukienkę.

-ooo romantycznie. - rzekła śmiejąc się. - wyślij później zdjęcie jak będziesz gotowa, nie przeszkadzam ci. Miłej randki. - uśmiechnęła się po czym się rozłączyła.

domalowałam się robiąc moje standartowe długie i grube kreski i obrysowałam usta ciemną brązową kredką a środek wypełniłam ciemnym czerwonym.

Stałam przed szafą z 15 minut. W końcu wybrałam ciemno czerwoną krótką sukienkę z czarnymi pajęczynami. Założyłam szpilki YSL oraz popsikałam się black opium. Dostałam wiadomość od bruneta że już na mnie czeka. Założyłam jeszcze szybko naszyjnik z krzyżem i kolczyki z krzyżami. Wzięłam do torebki papierosy, zapalniczkę oraz epapierosa którego ostatnio paliłam częściej niż zwykle papierosy. Zrobiłam jeszcze szybko zdjęcie i wysłałam do jagody. Wyszłam szybko z mieszkania i zamknęłam drzwi.

Wychodząc z klatki zobaczyłam Krystiana który z uśmiechem ogląda mnie od góry do dołu.

-siemanko, wyglądasz ślicznie. - powiedział podchodząc bliżej.

-dziękuję bardzo. To gdzie mnie zabierasz. - powiedziałam kładąc ręce na jego karku.

-a to już zobaczysz, chodź. - powiedział po czym otworzył mi drzwi od strony pasażera. Po chwili sam usiadł po stronie kierowcy.

-a to dla ciebie. - uśmiechnął się podając mi bukiet moich ulubionych kwiatów czyli bladoróżowe lilie.

-skąd wiedziałeś że je kocham? Przecież chyba nie mówiłam ci nigdy.

-Jagoda. - powiedział wyjeżdżając spod bloku.

-a no tak mogłam się domyślić.

Po 30 minutach zatrzymaliśmy się na totalnym polu.

Challenger Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz