Rozdział 8

437 12 0
                                    

Blaire

Wieczór w eleganckiej restauracji płynął w spokojnym tempie. Nicolas i ja zagłębialiśmy się w szczegóły dotyczące przyszłej współpracy. Dyskutowaliśmy o strategiach marketingowych, które mogłyby pomóc wypromować nowy elektroniczny zegarek, którego wprowadzenie na rynek było dla niego niezwykle ważne. Pomimo że byłam całkowicie zaangażowana w rozmowę, myśli o Milesie nie dawały mi spokoju, nieprzerwanie krążąc po mojej głowie.

Nagle, podczas gdy rozmowa z Nicolasem nabierała tempa, jego telefon zaczął wibrować. Nicolas zerknął na ekran, a jego wyraz twarzy zmienił się w okamgnieniu. Brwi zmarszczyły się w wyrazie zmartwienia, a jego zwykle pewny siebie ton zniknął. „Przepraszam, Blaire, ale musimy zakończyć naszą kolację. Muszę wracać szybko do Belli," powiedział, wyraźnie zaniepokojony.

„Rozumiem, Nicolas," odpowiedziałam, starając się zachować profesjonalizm. „Zadzwonię do ciebie w przyszłym tygodniu, aby przedstawić szczegóły naszej współpracy."

Nicolas przywołał kelnerkę, która szybko przyniosła rachunek. Gdy Nicolas uregulował płatność, wstał i wyciągnął rękę, by się ze mną pożegnać. „Cieszę się na naszą współpracę, Blaire," powiedział z uśmiechem, całując mnie w policzek. „Mam nadzieję, że niedługo się zobaczymy."

„Ja również, Nicolas," odpowiedziałam, odwzajemniając uśmiech. „Pozdrów ode mnie Bellę."

Nicolas wsiadł do swojego samochodu i odjechał, a ja zostałam sama w restauracji. Po chwili zamyślenia, sięgnęłam po telefon, planując sprawdzić kilka wiadomości, gdy nagle zauważyłam, że Miles stoi obok mnie, odpalając papierosa.

„Twoja randka już uciekła?" zapytał, jego głos był pełen ironii i rozbawienia. Jego oczy błyszczały w ciepłym świetle restauracji, a dym z papierosa wznosił się leniwie w powietrzu.

„To nie była randka," odpowiedziałam, próbując zachować spokój. „Nicolas ma narzeczoną," dodałam, starając się wyjaśnić sytuację.

Miles wzruszył ramionami, uśmiechając się szeroko. „Nie widzę w tym problemu. Przecież jeszcze nie jest żoną," powiedział, a jego ton był żartobliwy.

Nie czekając na odpowiedź, Miles podał mi papierosa. Bez zastanowienia wzięłam go od niego i zaciągnęłam się. Dym był gorzki i intensywny, ale chwilowo przyniósł mi ulgę, rozluźniając napięcie, które we mnie tkwiło. Czułam na sobie jego intensywne spojrzenie, a jego obecność sprawiła, że moje serce zaczęło bić szybciej.

„Nie jestem tobą," powiedziałam, oddając mu papierosa, a jego wzrok był skupiony na mnie.

„A szkoda," odpowiedział, z lekkim uśmiechem, gdy znów wziął papierosa do ust.

Z lekkim uśmiechem i lekkim uczuciem zakłopotania, odwróciłam się, aby złapać taksówkę. Miles zniknął w tle, a ja czułam mieszankę ulgi i zakłopotania.

Cała sytuacja była dla mnie nieco chaotyczna, ale jednocześnie pełna napięcia i emocji.

Podczas jazdy do domu wspominałam rozmowę z Milesem. Choć nasza rozmowa była krótka, to jednak zostawiła mnie z uczuciem niepokoju i ekscytacji. Każde spotkanie z Milesem wydawało się nieprzewidywalne, a jego obecność tej nocy tylko potwierdziła tę zasadę.

Gdy dotarłam do domu, miałam wrażenie, że cały dzień był zaledwie wstępem do czegoś większego.

Następnego ranka wstałam pełna energii, ciesząc się, że mogę wreszcie odpocząć po kilku intensywnych dniach. Świeże promienie słońca wdzierały się przez szczeliny w zasłonach, wypełniając pokój przyjemnym, ciepłym światłem. Powoli rozciągnęłam ciało, które wołało o rozluźnienie po długim śnie. Ubrałam się w wygodne dresowe spodnie i krótki top, idealne na leniwe, weekendowe poranki, i ruszyłam w stronę kuchni.

Without AffectionsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz