Rozdział 4

237 6 0
                                    

Blaire

Po kolacji w eleganckiej restauracji, wieczór był chłodny i pełen świeżego powietrza. Charlotte, uśmiechając się promiennie, pocałowała mnie w policzek. „Miłego wieczoru," powiedziała serdecznie.

„Dziękuję, Tobie również," odpowiedziałam, czując ciepło i radość z minionego wieczoru.

Matthew, widząc naszą wymianę uprzejmości, nachylił się i delikatnie pocałował mnie w policzek. Jego gest był uprzejmy, ale niespodziewany. „Do zobaczenia, Blaire," powiedział z uśmiechem, a ja, zaskoczona, kiwnęłam głową w odpowiedzi.

Odwróciłam się i ruszyłam przed siebie, czując lekkie zmieszanie, ale również przyjemne uczucie od minionych chwil.

Wyciągnęłam telefon, chcąc zamówić taksówkę, gdy zauważyłam Alexa i Milesa wychodzących z samochodu przed klubem. Podchodząc bliżej, zauważyli mnie i unieśli brwi w geście zdziwienia.

„Szykuje się wieczór pełen uciech?" zapytałam żartobliwie, próbując rozładować napięcie, które zauważyłam w ich postawie.

„Co tu robisz, Blaire?" zapytał Alex, jego głos był pełen zaskoczenia.

„Wracam z kolacji z Chloe," wyjaśniłam, zauważając, że ich zdziwienie nie opada.

„I jak jej nowy chłopak?" zapytał Miles, unosząc jeden kącik ust w ironiczny uśmiech.

„Okej, nawet dobrze go znam," odpowiedziałam, próbując utrzymać lekki ton rozmowy.

„Niby skąd?" zapytał poważnie Alex, a ja poczułam, jak w sercu rośnie niepokój. Alex nie wiedział nic o moim małym związku z Matthew, a teraz musiałam jakoś wybrnąć.

„Spotykaliśmy się kiedyś," przyznałam szczerze, przegryzając wargę z niepokojem.

„Świetnie, że mówisz mi o tym teraz, Blaire," odpowiedział zirytowany Alex. Jego ton wyraźnie wskazywał na jego niezadowolenie.

„To nie było nic poważnego," tłumaczyłam, starając się zachować spokój. „Wracam do domu, Thomas, zaczekaj na mnie!" zawołałam do kierowcy Alexandra, który już stał przy samochodzie, czekając na sygnał do odjazdu.

„Miłego wieczoru," rzuciłam jeszcze, machając ręką w kierunku Alexa i Milesa, zanim ruszyłam w stronę auta.

Droga do domu była pełna miejskiego zgiełku. Wsiadłam do limuzyny, a Thomas, nasz stały kierowca, uśmiechnął się uprzejmie i zamknął za mną drzwi. Poczułam ulgę, gdy samochód ruszył w kierunku mojego mieszkania. Wnętrze limuzyny było komfortowe, a miękkie siedzenia i delikatne światło wnętrza sprawiły, że mogłam się zrelaksować. Ciepłe światła miasta migały przez okno, tworząc migotliwy obraz, który odzwierciedlał moje wewnętrzne zawirowania.

Gdy limuzyna w końcu zbliżyła się do mojego domu, poczułam głęboką ulgę. Miasto nocą zawsze wyglądało pięknie, ale jego zgiełk i światła wydawały się teraz odległe. Thomas zatrzymał się przed wejściem do domu, a ja z wdzięcznością wysiadłam z auta.

Gdy weszłam do środka, od razu ruszyłam w stronę kuchni. Wnętrze domu było ciche i przyjemnie ciepłe, kontrastujące z zewnętrzną chłodną nocą. Mama siedziała przy stole, pogrążona w przeglądaniu jakichś dokumentów, ale jej wzrok od razu się na mnie skupił, gdy przekroczyłam próg kuchni.

„Jesteś już?" zapytała, jej głos niósł się w przestrzeni pomieszczenia. „Wróciłaś dosyć późno z pracy." Jej uśmiech był ciepły, a kiedy się do niej przytuliłam, poczułam ulgę i komfort.

„Byłam jeszcze na kolacji z Chloe," odpowiedziałam, delikatnie odsuwając się. Podeszłam do lodówki, aby sięgnąć po butelkę wody, która była teraz niezbędna. „Musiałam z nią pogadać, a przy okazji poznałam jej nowego chłopaka."

Without AffectionsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz