Blaire
Poranek rozpościerał się powoli, a pierwsze promienie słońca, delikatne i łagodzące, wlewały się przez okno sypialni, rzucając złote smugi na podłogę. Obudziłam się, czując się oszołomiona i zdezorientowana. Powoli otworzyłam oczy, przyglądając się znajomym detalom sypialni, które wyglądały jakoś inaczej niż zwykle. Na sobie miałam jedynie koszulkę nocną, co szybko przypomniało mi, że Miles musiał mnie przebrać po minionym wieczorze.
Serce zaczęło mi szybciej bić na myśl o tym, co mogło się wydarzyć po tym, jak Miles zauważył malinki na moim dekolcie. Były one świadectwem czegoś, co zdecydowanie nie miało nic wspólnego z jego pocałunkami. To uczucie wstydu i przerażenia, które zaczęło mnie ogarniać, sprawiło, że miałam problem z oddychaniem. Czułam, jak łzy napływają mi do oczu, a każda myśl była naznaczona strachem przed konfrontacją.
Z trudem wstałam z łóżka, walcząc z chaosem w głowie. Zgarnęłam telefon z nocnego stolika i wybrałam numer do Milesa, ale z każdą sekundą, gdy słuchałam cichego dźwięku oczekiwania, rosło moje poczucie beznadziei. On nie odbierał. Moje palce drżały, a serce biło w przyspieszonym rytmie. Z determinacją ruszyłam pod prysznic, mając nadzieję, że gorący strumień wody przyniesie ulgę i pozwoli mi przemyśleć sytuację.
Woda spłynęła z moich ramion, a gorący strumień przyniósł chwilowe ukojenie. Mimo że prysznic sprawił, że poczułam się nieco świeżo, moje myśli wciąż krążyły wokół tego, co mogło się wydarzyć. Po wysuszeniu ciała i owinięciu się w ręcznik, przystąpiłam do delikatnego makijażu, mając nadzieję, że zakryje zmęczenie i stres. Włosy ułożyłam w schludny kok, a potem przebrałam się w proste jeansy i białą koszulę. Mokasyny i minimalna biżuteria dopełniły prostego, ale eleganckiego wyglądu.
Spakowałam swoje rzeczy – kosmetyki, ubrania i kilka niezbędnych drobiazgów – do walizki, starając się działać mechanicznie, jakbym była w transie. Każdy ruch wydawał się trudniejszy, a narastające napięcie sprawiało, że czułam się, jakbym niosła cały świat na swoich barkach. Ostatni raz spojrzałam na telefon w nadziei na wiadomość od Milesa, ale jedynym, co znalazłam, była cisza.
Bez słowa, oparłam się na ścianie i ruszyłam ku drzwiom. Złapałam taksówkę na lotnisko, starając się nie dać ponieść emocjom, które mnie ogarniały. Każdy krok na twardym chodniku, każda minuta spędzona w taksówce, wydawała się wiecznością. Czułam, jak ciężar sytuacji przytłacza mnie coraz bardziej, ale wiedziałam, że nie mogę się poddać.
Po długiej podróży taksówką, wreszcie dotarłam na terminal. Z każdą minutą czułam, jak moje serce bije coraz szybciej, a napięcie wzrasta. Każdy krok na gładkiej posadzce, każde echo moich kroków wśród tłumu, przypominały mi, że moje życie zaczyna się teraz zmieniać, przynajmniej na chwilę.
Weszłam do strefy odprawy, wypełniając formularze i przygotowując dokumenty. Moje myśli były gdzieś indziej, a każda formalność wydawała się tylko tłem dla tego, co naprawdę przeżywałam. Na chwilę zatrzymałam się, spoglądając na monitor odlotów. Mój lot do Nowego Jorku był na pokładzie, a czas pozostały do jego wylotu zdawał się nieubłaganie uciekać.
Po odprawie i przejściu przez kontrolę bezpieczeństwa, znalazłam się w strefie oczekiwania. Usiadłam przy oknie, próbując uspokoić swoje myśli. Wzięłam głęboki oddech, sięgnęłam po telefon i zerknęłam na ekran. Znowu, tak jak wcześniej, żadnej wiadomości od Milesa. Czułam się jakby to była ostatnia szansa, by dowiedzieć się, czy jeszcze coś z tego wszystkiego będzie miało sens. Zrezygnowana, schowałam telefon do torebki.
Siedząc na wygodnym fotel już w samolocie, poczułam, jak stres i zmęczenie zaczynają mnie przytłaczać. Musiałam znaleźć sposób, by się zrelaksować i nie pozwolić, by nerwy wzięły górę. Wyjęłam z torby słuchawki, włączając swoją ulubioną playlistę, której dźwięki zawsze miały działanie uspokajające. W miarę jak muzyka zaczęła wypełniać moje uszy, poczułam się trochę lepiej. Każdy utwór niósł ze sobą emocje i wspomnienia, które w jakiś sposób dawały mi poczucie normalności w tym chaosie.
CZYTASZ
Without Affections
RomanceBlaire Vanderbilt, po ukończeniu studiów, wraca do rodzinnego Chicago, by rozpocząć pracę w prestiżowej agencji marketingowej. Pełna entuzjazmu, cieszy się z powrotu do bliskich i z możliwości budowania kariery. Jednak jej spokój burzy spotkanie z M...