Wiecie że jesteśmy już w połowie historii Josie i jej chłopaków? <3
#allovermeLS
Jesteś porażką, Vance.
Co złego zrobiłam w życiu, że los mnie pokarał takim synem?
Czy nie mógłbyś chociaż raz zachować się jak mężczyzna, a nie jak pizda?
Wszystkie te słowa przelatują mi przez głowę, gdy w niedzielne popołudnie Josie i Parker wychodzą na jej trening, a ja zamykam się w swoim pokoju i rzucam na łóżko. Nawet włożenie słuchawek i puszczenie muzyki nie pomaga, chociaż zazwyczaj tak bywa. Tym razem z pamięci wciąż dolatują do mnie krzywdzące słowa moich rodziców.
A potem nagle zastępuje je inny, jasny, pełen czułości głos.
Jesteś idealny, wiesz? Jesteś doskonały dokładnie taki, jaki jesteś.
Kochana, cudowna Josie.
Tak bardzo chciałbym na nią zasłużyć. Tak bardzo chciałbym, żeby zobaczyła we mnie kogoś więcej niż tylko współlokatora i przyjaciela chłopaków, którzy jej się podobają. Wiem, że całowała się z Westem – powiedział mi o tym w drodze do naszych rodziców – i wiem, że dwukrotnie spała w jednym łóżku z Parkerem (choć wedle jego słów do niczego między nimi tam nie doszło). Tylko do mnie Josie nie chce się zbliżyć i nie wiem, czy to kwestia mojego charakteru, tego, jaki jestem wycofany, czy po prostu jej preferencji. To nie byłby pierwszy – ani na pewno nie ostatni – raz, gdy komuś po prostu nie przypadam do gustu.
Oczywiście Josie jest słodka i kochana, i uważa mnie za przyjaciela, ale nie widzę w tym nic więcej. Raczej nie mam co liczyć na nic poza tym – ale cieszę się, że mam przynajmniej tyle.
Pomimo tego, że dzisiejsza wizyta policji nie oznaczała niczego złego, i tak się o nią martwię. Gdy Josie rozmawiała z policjantami w salonie, my siedzieliśmy w kuchni, więc chociaż teoretycznie nie było nas przy jej zeznaniach, i tak słyszeliśmy wszystko. Josie niechętnie wyznała funkcjonariuszom, co powiedział jej były, i nie dziwię się, że ją to zaniepokoiło. Ten typ naprawdę brzmiał tak, jakby mógł podpalić cały budynek tylko po to, by ona musiała się sprowadzić z powrotem do niego.
Nie podoba mi się to. Nawet bardzo. Zastanawiam się, czy nie powinienem porozmawiać o tym z chłopakami. Jeśli Josie cokolwiek grozi, musimy jej pilnować. Najlepiej tak, by nie zorientowała się, że jest pilnowana, bo na pewno uznałaby, że nie ma takiej potrzeby. Pewnie w życiu nie uwierzy, że jej były mógłby zrobić jej jakąś krzywdę.
Wśród ofiar śmiertelnych, jak się okazało, było kilku sąsiadów z wyższych pięter oraz sąsiadka z mieszkania obok Josie, którą ta znała. Parker wspomniał nam o agresywnym facecie, który mieszkał obok niej, stąd wiem, o kogo chodziło. Cała ta sprawa jest naprawdę poważna, zwłaszcza że policja jest już prawie pewna, że ktoś doprowadził do wybuchu gazu i pożaru celowo. Być może rzucanie podejrzeń na St Johna to przesada, z pewnością dlatego Josie miała wątpliwości, czy w ogóle wspominać o tym policji, ale to coś, co powinni wiedzieć. Niech sprawdzą każdy możliwy trop, aż wpadną na sprawców.
Chociaż to nieprzyjemny temat, i tak wolę myśleć o tym zamiast o wizycie u rodziców, która poszła jak zwykle. Chujowo. Tak chujowo, że nie mogąc spać, zerwałem się z łóżka wczesnym rankiem, obudziłem esemesami Westa i pojechaliśmy do domu.
Tylko tutaj czuję się naprawdę dobrze. Może dlatego, że nikt mi tu nie wmawia, że coś jest ze mną nie tak, bo nie bryluję w towarzystwie i nienawidzę small talku.
Zerkam na zegarek. Wciąż pozostaje sporo czasu do powrotu Josie i Parkera, w o tej porze basen uniwersytecki będzie pusty. Pływanie to idealny sposób, by oczyścić głowę z niechcianych myśli.
CZYTASZ
All Over Me | Reverse Harem novel | 18+ | ZAKOŃCZONE
RomanceJosephine „Josie" Maxwell-Spencer to prawdziwe słoneczko: dziewczyna, który patrzy na świat przez różowe okulary, chce we wszystkich widzieć dobro i stara się, żeby każdy ją polubił. Kiedy tuż po rozpoczęciu drugiego roku studiów w Yarrow Josie rozs...