#allovermeLS
Budzę się w objęciach Parkera i Westa.
Po naszym intensywnym zbliżeniu po prostu poszliśmy spać, mimo że było dosyć wcześnie, a na dole zostały resztki naszych deserów – w tym lody – i zapalone świece. Okej, może to nie było najrozsądniejsze zachowanie pod słońcem, ale byliśmy wyczerpani.
Teraz czuję jedynie odrobinę słodkiego bólu mięśni, ale poza tym jest mi dobrze i jestem wypoczęta. Sądząc po tym, jak przez okno w sypialni Parkera sączy się szarawe światło poranka, wciąż jest wcześnie i nie musimy jeszcze wstawać. Rzut oka na zegarek stojący na szafce nocnej wystarcza, by stwierdzić, że dochodzi szósta.
Przeciągam się w łóżku, a wtedy natychmiast oplatają mnie od tyłu ramiona Parkera. Przyciąga mnie do siebie, aż leżymy na łyżeczkę, i całuje mnie leniwie w szyję, wyraźnie jeszcze zaspany.
– Dzień dobry – mamrocze zachrypniętym głosem. – Jak spałaś?
– Z wami zawsze śpię jak niemowlę – wyrywa mi się.
Słyszę jego ciepły śmiech, a jedna z dłoni Parkera zakrada się na moją pierś. Spałam w samych majtkach, a oni tylko w bokserkach, więc przylegamy do siebie nagą skórą i to jest takie przyjemne.
Parker drugą dłonią chwyta mnie za podbródek i odwraca mi głowę, żeby mnie pocałować. Próbuję protestować, bo przecież nawet nie myłam zębów, ale stwierdza, że mu to nie przeszkadza. Poddaję mu się, mięknę w jego ramionach i splatam swój język z jego, aż nasz pocałunek zmienia tempo i staje się dużo bardziej gorący.
– Zaczęliście beze mnie? – słyszę nagle zaspany głos Westa.
Odrywam się od Parkera i odwracam przodem do Westa. Uśmiecham się do niego łagodnie, a on odpowiada mi tym samym.
– Wszystko w porządku, skarbie? – pyta.
Kiwam głową. Parker znowu zaczyna całować mnie w szyję, więc pozwalam Westowi wpleść palce w moje włosy i przyciągnąć do siebie. Jęczę, kiedy nasze wargi się spotykają.
West napiera na mnie, aż leżę uwięziona między nimi, z jednej strony przyciśnięta piersiami do jego torsu, a z drugiej plecami do klatki piersiowej Parkera. W ciągu kilku minut robi się między nami naprawdę gorąco, ale właśnie wtedy West się odsuwa i spogląda na mnie zamglonym z pożądania wzrokiem.
– Włóż koszulkę Parkera, Josie – poleca, po czym podnosi się z łóżka. – Idziemy pod prysznic.
Parker też się odsuwa, chwyta mnie jednak za rękę i ciągnie za sobą. West już czeka z jakimś świeżym T-shirtem, który po prostu wciąga na mnie przez głowę bez słowa. Popycha mnie w kierunku drzwi, a ja posłusznie idę, nadal trzymając Parkera za rękę, niezdolna do zrozumienia, co właściwie się dzieje.
Na korytarzu na szczęście jest pusto i cicho, i bez problemu przechodzimy do naszej wspólnej łazienki. Ledwie Parker zamyka za nami drzwi na klucz, West już z powrotem zdejmuje ze mnie koszulkę, a potem chwyta za gumkę przy moich majtkach i patrzy na mnie pytająco.
– Mogę?
Kiwam głową, a on szybko ściąga ze mnie tę ostatnią część bielizny. Ledwie zdążę zauważyć, co się dzieje, jestem już pod prysznicem, a obaj moi chłopcy wchodzą za mną, nadzy i wyraźnie podnieceni.
West chwyta mnie za biodra i przestawia nieco, żebym nie stała bezpośrednio pod dyszą prysznica, gdy włącza wodę. Zanim mnie pod nią wciągną, sprawdzają temperaturę i upewniają się, że nie jest dla mnie za zimna ani za gorąca. Zaraz potem czuję już na sobie dwie pary rąk, które zajmują się mną łagodnie i z atencją. West myje mnie z przodu, pieści moje piersi i brzuch, a ja odwdzięczam się tym samym, rozprowadzając mydło na jego klatce piersiowej. W następnej chwili jednak muszę się od niego oderwać, bo Parker odchyla mi głowę do tyłu i zaczyna delikatnie myć moje włosy, robiąc mi wręcz masaż głowy, od którego jęczę z przyjemności.
CZYTASZ
All Over Me | Reverse Harem novel | 18+ | ZAKOŃCZONE
RomanceJosephine „Josie" Maxwell-Spencer to prawdziwe słoneczko: dziewczyna, który patrzy na świat przez różowe okulary, chce we wszystkich widzieć dobro i stara się, żeby każdy ją polubił. Kiedy tuż po rozpoczęciu drugiego roku studiów w Yarrow Josie rozs...