Piątek 18.00
Odgłos dzwonka do drzwi rozległ się po na wpół opustoszałym mieszkaniu.
Wiedziałam kogo zastane po drugiej stronie...Mara i Jacob .
Tylko oni mi zostali .Mara moja przyjaciółka od dzieciństwa , współzałożycielka mojej firmy i najbliższa mi osoba .
Jacob przyjaciel gej którego poznaliśmy na studiach . Od razu był dla nas jak starszy brat !
Co ja bym bez nich zrobiła?
Weszli do środka rozglądając się dookoła... Obraz nędzy i rozpaczy ..przestronny salon połączony z kuchnią , wyspą która oddzielała pomieszczenia , jeszcze kilka godzin temu pięknie udekorowany pełen kwiatów i obrazów gustownie dobranych mebli .. Teraz pozostały tylko dziury w ścianach i stolik kawowy który zrobił mój tata.
- O mój Boże - wykrztusił z siebie Jacob...
- Tak... Zabrał wszytko... Zdąrzyłam powiedzieć nim wybuchł potok łez z moich oczu.
Mara podążyła do jednej z dwóch sypialni. Jedna była oczyszczona tak jak i salon w drugiej natomiast prawie nic się nie zmieniło . Ściany w kolorze kawy z mlekiem pełne ramek ze zdjęciami z całego okresu mojego życia. Na środku olbrzymie łóżko a na wprost na całej ścianie szafa z lustrzanymi drzwiami. Pamiętam jak by to było wczoraj kiedy ją kupowałam , sprzedawczyni zachwalała że pięknie rozjaśni pomieszczenie i optycznie je powiększy. Ja natomiast w głowie miałam że lustra będą odbijać wszytko co dzieje się na łóżku... W wyobraźni widzialam etapy naszego wspólnego życia .. pełen pasji i namiętności sex , potem poranki z dzieckiem w naszym łóżku I wiele innych wspomnień. Tak tu nic nie ruszył... Wszytko w tym pokoju kupiłam ja zaraz po kupnie mieszkania.
Mara wyszła z sypialni z kilkoma poduszkami i bez słów rzuciła koło stolika . Odkleiłam się z przemoczonej od moich łez klatki piersiowej Jacoba. Dopiero teraz dojrzałam torbę z jedzeniem z mojego ulubionego takeawaya i druga z winem i whiskey .
Bez słowa usiedliśmy na poduszkach spojrzeliśmy na siebie i wybychliśmy niepohamowanym śmiechem !
- Wygląda na to że wszyscy przypomnieliśmy sobie że już nie raz byliśmy w takiej sytuacji.
- Do 3 razy sztuka! - Mara wykrzyczała i wzniosła toast.
Zamyśliłam się nad tym co powiedziała. Za pierwszym razem siedzieliśmy tak przy opuszczaniu mojego rodzinnego domu . Za drugim razem kiedy dostałam klucze właśnie do tego mieszkania po jego zakupie .
Spojrzałam na Marę i Jacoba ... Byłam im bardziej wdzięczna niż im się wydaje . Każdemu życzę takich przyjaciół. Byli ze mną już chyba przy wszystkich najgorszych momentach mojego życia . Dzieliliśmy też wiele radosnych chwil . Zdecydowanie tych było więcej.
Po kilku godzinach wzajemnych wspominek i kilku drinkach Jacob postanowić poruszyć najgorszy z możliwych tematów.
-Powiesz w końcu co się stało tak nagle ?
- Skarbie będzie Ci lepiej jak się wyglądasz i zamkniemy ten temat raz na zawsze - powiedziała Mara przygarniając mnie w ciepły uścisk.
Mark był moim 2 poważnym facetem. Byliśmy razem od 3 lat. Myślałam że jesteśmy szczęśliwi.. jedyna rysą było to że nigdy nie miałam orgazmu. W sumie ani z nim ani z moim pierwszym facetem . Spełnienie miałam tylko gdy robiłam to sama. Było nam dobrze ... Zdecydowanie bliżej ślubu i dzieci niż rozstania. Mark jako prawnik bardzo dużo pracował zarywał noce twierdząc że chce mieć stabilną sytuację w pracy więc jak ciężko będzie pracował to jak pojawia się dzieci będzie mógł odpuścić . Rok temu nawet przestałam łykac tabletki antykoncepcyjne. Tuż po Nowym Roku Mark zrobił się bardziej tajemniczy.. pomyślałam że może planuje zaręczyny ? Jego rodzice delikatnie na to naciskali podczas Świąt Bożonarodzeniowych. Wpadłam na pomysł żeby umówić się do ginekologa. Skoro mam spędzić resztę życia z tym facetem może coś ze mną jest nie tak że nie mogę mieć orgazmu , z drugiej strony rok czasu bez zabezpieczenia i brak ciąży ..
CZYTASZ
Nieparzysta Trójka
RomanceDani to ja... A właściwie to Daniela. Mam 25 lat , z wykształcenia jestem księgową, jestem ustabilizowana finansowo oraz mieszkaniowo. -O mój Boże Dani ! Skasuj to natychmiast ! To brzmi jak list motywacyjny do pracy albo słaba oferta matrymonialna...