Poranek zaczęliśmy od wanny.. leżąc w niej razem... Woda się wylewała przy każdym naszym ruchu - a my chichotaliśmy jak dzieci przy najlepszej zabawie.
Kiedy próbowałam się ubrać Liam za każdym razem ściągał że mnie bieliznę...
- kochanie daj mi się ubrać !!! - wykrzyczałam śmiejąc się ..
- Co poradzę że jesteś tak seksowna że nie mogę się oprzeć ! To komplement ! - wykrzyczał spadając z łóżka unikajac uderzenia .
- Muszę go jakoś zapakować.. nie chce Ci psuć niespodzianki- powiedział biorąc zdjęcie do ręki.
- Daj.. - zabrałam zdjęcie i zaczełam pakować na nowo... Nie musisz mówić że wiesz co jest w środku... Wygląda jak byś nigdy nie otwierał . - powiedziałam zaklejając ostatni róg taśma.
Podczas szykowania jedzenia... Bo to już na pewnie nie pora śniadaniowa a obiadowa zauważyłam już nie pierwszy raz że Liam robi zdjęcie...
- kochanie ! - zawołałam ...
- tak ...
- dużo masz już tych zdjęć ??? - zapytałam prosto z mostu.
- yyyyhh - trochę... Ale tak pięknie wyglądasz... Zobacz sama...
Pokazał mi galerie zdjęć... Praktycznie od Piątku... Żadne nie było rozebrane ... Były delikatne ... Nie tylko moje ... Ale moje z nim i moje z Levim też .
- Jeśli chcesz mogę je skasować... - powiedział niepewnie
..- wyślij mi je... Też bym chciała mieć co oglądać jak będę o Tobie myśleć...
- wiesz że będę późno w domu... Ale zawsze będę dzwonił chociaż na chwilę .. chyba że będzie już naprawdę późno... I postaram się przylatywać ... Ostateczny termin to koniec maja... Ale zazwyczaj kończymy 2-3 tygodnie wcześniej... . Więc to tylko ponad 2 miesiące... .. postaram się być co 2 weekend... Ale... Pomyślałem że na majówkę może wy byście przylecieli do Hiszpanii... Na kilka dni Będzie już piękna pogoda , kiedy ja będę w pracy będziecie mogli coś pozwiedzać ..
- było by wspaniale - powiedziałam z radością.
- aa co potem ? - spytałam - niepewnie zastanawiając się gdzie tym razem pojedzie ...
- nigdzie ... Do domu.... - powiedział patrząc na mnie .. - nie podpisałem kolejnego kontraktu.
- ale przecież nie możesz zostać bez pracy ! - zanudziłbyś się ..
- oszczędności pozwolą mi na mały odpoczynek i czas żeby zastanowić się co dalej. - nie będę Twoim utrzymankiem kochanie - zaśmiał się ukazując dołeczki.
- w sumie o 17 mam spotkanie .. mam podrzucić kilka projektów do przejrzenia .. dla pewnej firmy. A o 15 mam odebrać Leviego z firmy ojca.Została nam godzina....
Posprzątaliśmy po jedzeniu.
Liam usiadł na sofę..
- chodź tu do mnie... - zawołał klepiąc się po kolanach żebym na nim usiadła...
- Będę za Tobą tesknił kochanie - powiedział szczerze .. - poprzytulam Cię jeszcze troszkę ..
- Też będę teskniła... . - wyszeptałam wtulona w jego szyję..
- chcesz żebyśmy po ciebie przyjechali w drodze na lotnisko ?
- chyba nie... Wolę się pożegnać teraz..
- dobrze .. Levi powinnien było koło 21.. nie będziesz spala ? Chcesz żeby przyjechał ?
CZYTASZ
Nieparzysta Trójka
RomanceDani to ja... A właściwie to Daniela. Mam 25 lat , z wykształcenia jestem księgową, jestem ustabilizowana finansowo oraz mieszkaniowo. -O mój Boże Dani ! Skasuj to natychmiast ! To brzmi jak list motywacyjny do pracy albo słaba oferta matrymonialna...