11 dni
- skarbie wstawaj... Kawa czeka
-mmmm - muszę ? - wyszeptałam
- dla mnie możesz zostać cały dzień w łóżku ale w pracy chyba musisz być...
-chodź - i czułam jak coś mnie ciągnie za stopy... Ale to buziak prosto w moje łono mnie obudziło
- Levi !!!
- co ? Przecież to wszytko moje... Zaczol ścieżkę pocałunków od łona przez brzuch pępek piersi aż dotarł do moich ust.
- Twoje... Wasze.. - oddając pocałunek .
- Nasze ... Boże dlaczego tak ciężko się od Ciebie oderwać... Zsuwając ręce aż do moich bioder.
- pomogę Ci...przewróciłam go na plecy dałam szybkiego całusa i uciekam do łazienki śmiejac się .
Wypiliśmy kawę i zjedliśmy śniadanie z Liamem na kamerkach... Zauważyłam że od wczorajszego wyznania Levi często patrzy na mnie . Zastanawiałam się czy powiedział Liamowi...
- będę koło 16 po Ciebie - powiedział Levi odwożąc mnie pod firmę.
- super . Pamiętaj że na 18 jesteśmy umowieni w Athenie.
Szybki buziak i pobiegłam do firmy . Na przerwie rozmawiałam z Liamem... A raczej bawiliśmy się w sex telefon... Już się nauczyłam dawać Marcie i Samowi przerwę od 13-14 ... Wychodzą wtedy na obiad i odebrać Oliviera z przedszkola. Więc mam zawsze godzinę dla siebie i Liama .
Miałam dziś mało pracy , naprawdę Marta z Samem odwalają kawał dobrej roboty. Na dobrą sprawę jest piczatek miesiąca i nie musiałabym przychodzić częściej niż 1-2 w tygodniu , mogłabym pracować z domu ale lubię swoje biuro. Tym bardziej że Levi i tak pracuje ze swojego mieszkania. Hmm nigdy mnie tam nie zaprosił ... Ciekawe dlaczego? też bym chciała wiedzieć jak mieszkają.
Zadzwoniłam do Mary na szybkie plotki i trochę się rozgadałyśmy .. ani się obejrzałam a była 16.30.. dokończyłam ostatnie wpisy w programie i zbierałam się do wyjścia w tym samym czasie gdy podjechał samochód Leviego.
- Levi ? Dlaczego nigdy nie zaprosiłeś mnie do siebie ? -zapytałam trochę obawiając się odpowiedzi...
- szczerze nie wiem.. jakoś mi to nie przyszło do głowy... Ale jeśli Chcesz możemy teraz pojechać ..to niedaleko...
- z chęcią bym zobaczyła Twoje mieszkanie...
Pojechaliśmy do nowoczesnego apartametowca kilka ulic dalej...
- naprawdę mieszkasz tak blisko ????
- gdybyś wiedziała wcześniej wpadała byś w przerwie na obiad ?
Wprowadził mnie do windy wpisując kod .
- 9492 - zapamiętaj skarbie . Możesz tu wpadać kiedy chcesz . Pocałował mnie mocno. A klucze ? Ale nie musiał odpowiadać bo drzwi windy otwarły się prosto w mieszkaniu...
- o wow... - wyszeptałam wchodzac do idealnie czystego mieszkania ... Jak z magazynów o wnętrzach... Przechadzałam się po mieszkaniu dotykając mebli opuszkami palców . Gdy dotarłam do biurka zobaczyłam swoje zdjęcie w ramce... Jedyne w całym mieszkaniu...
- nie masz tu żadnych zdjęć...
Przytulił mnie od tyłu składając ręce ma moim brzuchu opierając brodę na moim ramieniu...
- może dlatego że nigdy się tu nie czułem jak w domu.... Myślę nad sprzedażą ... Powiedzial całując mnie po obojczyku.
- jest piękne..
CZYTASZ
Nieparzysta Trójka
RomanceDani to ja... A właściwie to Daniela. Mam 25 lat , z wykształcenia jestem księgową, jestem ustabilizowana finansowo oraz mieszkaniowo. -O mój Boże Dani ! Skasuj to natychmiast ! To brzmi jak list motywacyjny do pracy albo słaba oferta matrymonialna...