Nadzieja na lepsze jutro

2 0 0
                                    

Kochaliśmy się ... Znowu wszyscy razem... Ale było tak jak w nocy z Liamem... To nie był tylko seks . To było połaczenie ciał i dusz ... Było lepiej niż kiedykolwiek wcześniej... .

Moi mężczyźni zasnęli jak dzieci... Oplatając mnie jak ośmiornice.  Uwielbiałam to uczucie .. 

Natrętny dzwonek do drzwi  zadzwonił 2 raz ... 

Założyłam szlafrok i poszłam otworzyć . 

- Dani !!! - Mara rzuciła mi się w ramiona .

- Mara ? Skąd wiedziałaś że jestem w domu ?

- ten Twój przystojniak numer 2 wysłał mi w nocy smsa .

- Skąd miał... Twój numer ?

- Nie bądź zła... Przyszedł do mnie 3 dni temu .. Błagał o rozmowę... Nie miałam sumienia mu odmówić... Po drugie ... Zabroniłaś mi mówić tylko Leviemu ...

- powiedziałaś mu ???

-o nie !... Chciałam żeby pocierpieli ... Ale podałam mu ten kod  otwierający zamki... Które mi dałaś ..

- jesteś okropna ... Ale ... Kocham Cię ...

- zrób mi szybko herbate! Jak nie to junior będzie się domagał żarcia a pewno masz pusta lodówkę ...

W wl to wszystko weszło do kuchni moich dwuch panów... W samych shortach...

- To może... My skoczymy na zakupy... - powiedział Levi związując swoje włosy w kucyk. Skrępowany obecnością Mary... Pierwszy raz widzi ich dwuch na raz .. w dodatku..  prawie nagich...

Mara wpatrywała się w nich z otwartą buzia..  i lekkim wytrzeszczem oczu..

- Myślę ... Że to całkiem dobry pomysł... Wybuchając śmiechem...

Chłopaki uciekli do sypialni się ubrać.

Mara dalej nic nie mówiła... Stała w takim samym szoku... Pokazując palcem w stronę sypialni i na mnie ...

- siadaj ! Dam Ci herbatę zanim zaslabniesz ! - roześmiałam się kolejny raz.

Chłopaki już ubrani wyszli z pokoju podeszli do mnie każdy dał po buziaku...

- coś szczególnego kupić ?

- zapytajcie tego potwora na sofie... Ona jest bardziej wymagająca niż ja.

Mara nadal patrzała w szoku na to co widzi...

- czy maluszek ma na coś ochotę zapytał Levi wskazując na brzuszek Mary.

- drożdżówki z makiem , paczki z budyniem , jakąś dobrą szynką i pieczywo z ziarnami i prawdziwe masło !!!! I moze sok pomidorowy .  Lepiej już idźcie zanim się rozkręci z wymyślaniem !

- postaramy się zaraz wróci skarbie , pocałował mnie mocno w usta Liam.. - teraz już nie będę mógł przestać...

- idźcie już !!! Ja też jestem głodna !

Ledwo drzwi za nimi się zamknęły usiadłam na przeciwko Mary nadal się uśmiechając...

- Ja pierdole .. nie żebyś ty mnie podniecała Dani... Ale jestem kurwsko mokra... Po tym co widziałam ! Dobrze że noszę wkładki bo bym miała całe przesiąknięte majtki ! Jak ty sobie z tym dajesz radę !

- hahahahhaah ... Dobrze wylizują każda krople - roześmiałam się widząc jeszcze bardziej skrępowana minę Mary !

- kurwa... Nigdy bym o tym nie pomyślała... A teraz ... Chyba nie poczekam na to jedzenie muzę znaleźć Harrego żeby mnie wyruchał !

Nieparzysta TrójkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz