Levi
-śpisz ? - zapytałem Liama
- prawie ... Co się dzieje ?
- Chciałbym żebyś to Ty wziol ślub z Dani oficjalnie...
- Dlaczego ?
- Nie żebym ja nie chciał... Ale patrzę na to pod względem rodziny... Nie wiem jak to powiedzieć żebyś mnie zrozumiał .
- no szczerze !
- ciszej !!! Nie chcemy jej obudzić ....
- po prostu mów..
- wiem że masz zaburzone odczucia posiadania rodziny.... Myślę że lepiej psychicznie będziesz się czuł jeśli Dani z Tobą podpisze papiery w urzędzie ... A ja byłbym szczęśliwy gdyby na przyjęciu tata pobłogosławił mnie i Dani jako ceremonię .
- jesteś pewien ?
- kocham was .. i to jest dla mnie najważniejsze..
- Dziękuję .. chyba masz rację że to doda mi pewności siebie.... I uczucie posiadanie rodziny będzie dla mnie silniejsze i poczuje się pełny. ..
- Cieszę się że się rozumiemy...
- Myślisz że Dani nie zrobi to różnicy ?
- Myślę ... Że nasza truskaweczka jeszcze niejednokrotnie nas zaskoczy.
- Chodźmy spać. . jutro czeka nas sporo jeżdżenia .
Dani
-dzień dobry.. - powiedziałam wchodząc do kuchni gdzie zastałam tylko mamę
- dzień dobry kochanie , jak Ci się spało ?
- bardzo dobrze , marzę o kawie , możesz mi powiedzieć gdzie znajdę kubki ?
- siadaj dziecko , zaraz zrobię Tobie a później chłopcom . Levi chyba nie mógł spać bo o 3 mnie obudził! A o 9 musicie ruszyć do urzędu jeśli chcecie coś zalatwić.
- nawet nie wiedziałam... Spałam jak dziecko.
- Masz już jakieś pomysły na ślub i wesele ?
- czy chciałabyś pojechać ze mną i Marą może w sobotę... Rozejrzeć się za sukienką ?
- Oooo kochanie !!! - powiedziała z oczami pełnymi łez
- to było by spełnienie moich ukrytych marzeń- ciesze się że mogę pomóc w jego spełnieniu...
- coś jeszcze ustaliliscie ?
- Tak... Będzie to skromna uroczystości z najbliższymi... Nigdy nie marzyłam o wielkim ślubie . Potem pojedziemy wszyscy do Leśniczówki na noc . Nie wiem tylko jak pomóc Rondzie... Nie chciałabym żeby musiała pracować.. wiem że jest ważna dla Liama i chciałabym żeby była gościem...
- Leśniczówka bardzo dobrze prosperuje ... Mają kilku pracowników . Nie martw się tym .
- o to na razie tyle...
CZYTASZ
Nieparzysta Trójka
RomanceDani to ja... A właściwie to Daniela. Mam 25 lat , z wykształcenia jestem księgową, jestem ustabilizowana finansowo oraz mieszkaniowo. -O mój Boże Dani ! Skasuj to natychmiast ! To brzmi jak list motywacyjny do pracy albo słaba oferta matrymonialna...