Epilog

3 0 0
                                    

6 lat później... 

-Tato!!!!! - Czy już możemy ???? Moja mała 4 letnia kopia wisiała na oparciu fotela, robiąc maślane oczy i pokazując dołeczki uśmiechając się  do Leviego...

- Denise  ! - mówiłem że o 19.30 ... Musimy czekać na zachód słońca , to jakieś 30 minut , Daphne Cię zawoła! - Levi kolejny raz grzecznie wyjaśnił naszej córce , że trzeba być cierpliwym.

Spojrzałam na przyjęcie w ogrodzie... Tyle się działo przez ostatnie 6 lat...

Jest ostatni weekend Maja. Właśnie świętujemy 4 urodziny naszej córki Denise Lily .

Bliźniaki bawią się w domku z Barrym i Troyem . Synami Mary która właśnie wchodziła przez furtkę ogrodową między naszymi ogrodami z roczną córka na rękach. Mała Destiny była oczkiem w głowie Harrego który natychmiast zabrał córkę z jej ramion.

Marta i Sam doczekali się również córki Olivi. Która była tylko kilka miesięcy młodsza od Denise . A Oliver mimo że był już nastolatkiem pilnie pilnował swojej malutkiej siostry.

Przy wielkim grillu stała starszyzna , rodzice Mary , Ronda z mężem , Tata z Mamą i Eveline która już dołączyła do naszej wielkiej rodziny a Liam jej wybaczył kiedy sam się stał ojcem i zrozumiał jak wiele można zrobić dla własnych dzieci...

Jacob z Hugo na razie nie udało się z adopcją .. Ale rozpieszczają wszystkie nasze dzieci .. są idealnymi nianiami. Dzięki czemu raz w miesiącu możemy znikać na weekend do hotelu żeby spędzić czas we troje. Gestykulacja ich rąk była bardzo ekspresyjna prowadząc dyskusje na temat wycieczki do Chorwacji z Peterem i  Polą ktorą obejmuje Aaron... . Tak Peter i Pola dołączyli do naszego rodzinnego grona , a 3 lata temu poznali Aarona który świetnie do nich pasuje.

Kiedyś wielokrotnie się zastanawiałam czy to wszytko może trwać... Czy im się nie znudze
, czy nasza miłość wystarczy aby dać sobie z tym radę... Szczególnie po porodzie bliźniaków kiedy tak oczywiste było że Lucca był synem Liama był jego idealną kopia ciemne włoski , prawie czarne oczy i dołeczki kiedy się uśmiechał co potwierdziło zdjęcie z dzieciństwa które pokazała nam Eveline i grupa krwi B .  Co do Daphne... Nie mamy pewności , miała moje włosy..  zdecydowanie ... Ale jej szare oczy Mogły należeć tylko do Leviego.... Grupa krwi A . Nie wiemy jak to możliwe... Dr.Fitzimons która z czasem przyznała się że domyśla się co nas łączy,  przy ciąży z Denise, podsuneła mi teorie ..  że w cyklu mogły być 2 jajeczka i mogły zostać zapłodnione przez 2 ojców...  Lub mogło dojść do jakiegoś zaburzenia i że mimo że byłam w ciąży wypuściłam kolejne jajeczko po około 2 tygodniach ... Co wyjaśniało by to różnice na USG. Choć to tylko teorie. Nie mieliśmy potrzeby tego sprawdzać.

Denise była zdecydowanie córka Liama... Jak zaszłam w ciążę Levi był na oddaniu projektu w Japonii.

Liam pojawił się przy moim fotelu okrywając mnie kocem ,

- zmarzniesz kochanie  - pocałował mnie w czubek nosa i podał ciepła herbatę

- Zobacz jaką mamy wspaniałą rodzinę ... - dodał przytulając mnie

- Nie mogłam sobie wyobrazić nic piękniejszego ...

- A jak nasz mały rozrabiaka ? - przytulił mój brzuszek ..

- właśnie zaczyna brykać.. - docisnełam mocnej jego dłonie do brzucha

- nic jeszcze nie czuje... - powiedział zawiedzony..

- Hej... To dopiero 17 tydzień... Z Denise poczuliście po 22 tygodniu.

- Ale z bliźniakami też w 17...

- Ale była ich dwójka ! Miały mniej miejsca ... Kochanie .. lekarz wam to tłumaczył...

- wiem... Ale uwielbiam to uczucie..

- Pamiętaj że to ostatni raz !!!! Nie dam się więcej namówić. - zaśmiałam się .

Levi wyszedł z pięknym różowym tortem i balonem . Wszystkie dzieci zaczęły biegać i rozdawać tubki z konfetti.

- Mamo , Tato  już chodźcie !!!! - mała Denise wolała nas nie mogąc się doczekać.

Pozwoliliśmy jej przebić Balon ujawniający płeć naszego maluszka z okazji jej urodzin. Nawet my nie wiemy

Stanęliśmy wszyscy przy balonie , Liam z Levim jak zawsze po obu moich stronach ...

Bliźniaki zaczęły odliczanie :

-3....2.....1... Bum!

Niebieski pył rozniósł się wokół nas i wszędzie wybuchało niebieskie konfetti.

- Chłopiec !!!!!- Krzyczały dzieci

- Będziemy mieli syna... - szepnoł Levi całując mnie namiętnie...

Tak .. byliśmy pewni że to syn Leviego... Chlopcy działali według swojego planu gdzie Liam nigdy nie kończył w mojej cipce... Kiedy miesiącami się nie udawało zrobił badanie bo bał się że jest bezpłodny ... Ale gdy czekaliśmy na jego wyniki.. okazało się że jestem w ciąży.

- Tato !!! Mogę powiedzieć jak będzie miał na imię Daphne prosiła .

- pewnie córeczko , chodź powiem Ci na uszko .

- Lenox !!!! Będzie miał na imię Lenox - krzyczała podekscytowana.

- Lenox Noel - powiedział dumnie Liam .

Slońce zaszło... Dzieci wymęczone po całym dniu poszły spać .

Naga rozłożyłam się na łóżku z pudeleczkiem z nasza kolekcja korków ... Grzesznica wypłynęła na powierzchnię.

Koniec







Nieparzysta TrójkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz