Deser 2

3 0 0
                                    


Drżałam z rozkoszy gdy każdy z nich chwycił po sutku w swoje usta... Delikatne muśnięcia dwóch par rąk na moim ciele.
Porozumiewali się bez słów , kiedy Levi zaczął całować w górę docierając do moich warg , Liam schodził coraz niżej aż dotarł do przemoczonej szparki.

- Ale jesteś słodka .. - wymruczał zasysając delikatnie łechtaczkę ...

Czułam że kolejny orgazm się coraz bliżej A Liam zwolnił pieszczoty ale nie przestał...

- Levi... Pozwól mi... - wyszeptałam dając mu znać żeby uklękł przede mną ... Polizałam czubek jego kutasa patrząc mu w oczy..

- ja pierdole - sapnął mocniej się nadstawiając..

Chwyciłam go u nasady przesuwając w górę i dół dalej pieszcząc językiem ...

Po chwili jego sapnięcia były na tyle głośne że wiedziałam że jest blisko ... - odsunoł się i wstał z łóżka idąc po prezerwatywę...

Liam na ten widok przesunoł się robiąc mu miejsca... Teraz ja chwyciłam w rękę kutasa Liama...

Levi podciagnoł moje biodra do siebie wchodząc na łóżko... Nastawił się i powoli się wsuwał

-aaaaa jęczał a ja razem z nim .. moja ręka na kutasie Liama przybrała tempo którym posuwał mnie Levi...

- kochanie zaraz się spuszcze...

Ale nie przestawałam ... Gdy poczułam lepką ciecz na ręce... Wiedziałam że mogę dojść...

Levi był już na granicy...
Liam pochylił się nad cipką która dalej była pod natarciem kutasa Leviego .. gdy tylko poczułam delikatne liźniecie jego języka rozpadłam się na miliony kawałkow zaciskając się jeszcze bardziej na kutasie Leviego który przyspieszył i wbił się ostatni raz mocno dochodząc.

Położyliśmy się bez słów... Levi okrył nas kołdra . Nawet nie wiem kiedy zasnełam.

Liam

-Śpi ? - wyszeptałem do Leviego

- Tak.. - powiedział , delikatnie całując w czoło nasz truskawkę ... ( Kurwa Co ja myślę.. jaką "nasza truskawkę" - zbeształem sam siebie w myślach )

- Jak Ci się podoba ? - zapytałem

- Jest cudowna.. mógłbym tak żyć... Ale to Twoje zdanie jest tu kluczowe... - powiedział delikatnie dotykając mojej dłoni.

- Mam straszny mętlik...

- Miałem wrażenie , w łazience że jesteś bliski ataku ..

- Bo byłem ! Ale ... Ale ona wtedy nie wiem co zrobiła i wszytko odeszło .

- Coooo ? - zapytał z niedowierzaniem Levi...

- ciszej... Obudzisz ją... - powiedziałem delikatnie głaskając włosy Dani.

- no mów!

- no pojawił się paraliżujący ucisk w klatce... Nie mogłem się ruszyć... - chciałem uciec.. ale nie mogłem się ruszyć..

- co dalej.

- wtedy ją odwróciłeś do mnie... Spojrzała w moje oczy... Zacząłem panikować jeszcze bardziej że mnie pocałuje w usta... A ja byłem jak sparaliżowany... A ona pocałowała przy szyi... A jej dłonie na mojej klatce jak by zabrały cały ból...
- kurwa , nawet nie wiem jak to wytłumaczyć.

Nieparzysta TrójkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz