Uczta emocji

3 0 0
                                    

W końcu wolność !!!! Ostatnie dwa tygodnie żyłam jak w klatce... Ale dziś pozwalają mi wyjść ze szpitala! To będzie niespodzianka ! Mara dalej w dwupaku zorganizowała grilla żeby podziękować Samowi i Marcie za ich oddanie firmie że tak wszytko ogarniają. W święta mają brać skromny ślub !!! Ma być też Jacob I Hugo ... Myślą że Liam i Levi wpadną na chwilę i po jedzenie na wynos dla mnie .. zaskoczę ich , bo nie ma już co ukrywać!!!

Levi dumnie wepchał wózek inwalidzki że specjalnym stojakiem na nogę do pokoju , aby była wyprostowana cały czas. To był warunek że mogę opuścić szpital... No.. jeden z kilku. Mamy zamieszkać u rodziców Leviego żebym była pod opieką 24/7 , przemeblowali nawet salon żeby tymczasowo znieść tam łóżko. Kontrole co tydzień a potem fizjoterapia. Mogę chodzić o kulach ale nie wiele... Np. do łazienki. Lub do jadalni. Szczerze zgodziłabym się na wszytko byle opuścić szpitalne mury. Zadrapania zagoiły się całkowicie.

Pielęgniarka właśnie skończyła mi pomagać z prysznicem pokazując Liamowi jak mnie myć aby nie zalać ran pooperacyjnych i gipsu. Liam patrzył zauroczony moim brzuszkiem.. który po 2 tygodniach był jeszcze bardziej widoczny...

Wczoraj mieliśmy USG sprawdzić czy wszytko ok po wypadku . Tym razem towarzyszył mi Levi jako przyszły ojciec chrzestny według lekarki.  Mniejszy bąbelek nadal był mniejszy ale rósł. Płci nie było widać ale umówiłam się do prywatnej kliniki z dr.Fitzimons za 4 tygodnie na kolejne USG może wtedy się dowiemy.

Nadal mamy zamiar ukrywać że to bliźniaki... Co chwilę wymyślamy jak to przekazać rodzinie... Może na baby shower lub po porodzie... Chłopcy prześcigają się w udawaniu reakcji rodziny co będzie jak się dowiedzą.

Sprawa Marka została odroczona ze względu na mój pobyt w szpitalu u czekamy na nowy termin. Na szczedzie , adwokat wywalczył podtrzymanie zakazu zbliżania.

Vincent został oskarżony.. jest dużo dowodów przeciwko niemu... Okazało się że matka Liama przez lata robiła obdukcję u znajomego lekarza i ma wszystkie dowody.
Rozprawa ma być za 2 tygodnie . Liam poczuł w końcu .. że to co zrobił to było najlepsze dla niego samego... Mimo że ciężko mu będzie zeznawać . Dr. Swan uważa że pomoże mu to zamknąć pewien etap . Kolejnym krokiem ma być rozmowa z Eveline..  kiedy zrobiła swoje zeznania poprosiła o kopie . Przekazała je Leviemu aby dał Liamowi. Liam je czytal kilkukrotnie .. następnie spalił w kominku . Omówił je z Swanem... Który mu wytłumaczył skąd u matki mogło być takie autodestrukcyjne działania pozwalając mężowi na przemoc nie tylko w stosunku do siebie .. ale i dziecka , prawdopodobnie z traumy swojego dzieciństwa..  .

Zgodził się na spotkanie..  za tydzień u Rondy... I tak chcemy ją odwiedzić i powiedzieć o ciąży... Powiedział że nic nie obiecuje , ale może spróbować.

- Gotowi ? - zapytał Levi pomagając mi usiąść ma wózku... Luźny sweter zasłaniał brzuszek więc nikt się nie domyśli.

Liam chwycił walizki i wyszliśmy !!

- Wolność !!!! - zawołałam z radością .

Wjeżdżając na podjazd słyszeliśmy śmiechy dochodzące z ogrodu... Chłopcy pomogli mi usiąść i pchali wózek bocznym przejściem .

- Niespodzianka !!!! - wykrzyczeliamy skręcając na podwórko !

- Dani !!!!! - wszyscy się na mnie rzucili z objęciami .

Przez kolejne 2 godziny śmialiśmy
Do łez..  w pewnym momencie Hugo zniknoł w domu.

Wychodząc z pięknym bukietem słoneczników - ulubionych kwiatów Jacoba ...

Podszedł od tyłu do niczego nie świadomego Jaka... I uklękł na kolano .

Zapadła Cisza... Jake odwrócił się chcąc zobaczyć co się dzieje... I chwycił dłonią usta z wrażenia ...

Nieparzysta TrójkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz