Rozdział 22

4.9K 207 58
                                    

(Wstawiam dzisiaj dwa rozdziały, więc wybaczcie mi że rozdział jest po terminie ale miałam małe problemy 🙏)

Następny rozdział (24) będzie w następnym tygodniu ale nie wiem kiedy dokładnie, bo teraz mam dużo na głowie więc PROSZĘ WYBACZCIE MI TO.

Postaram się wyrobić jak najszybciej.

Tik tok: igglesiaa__
Instagram: igglesiaa

Miłego czytania<33

„Dedykuję ten rozdział każdemu, kto nie umie zaakceptować siebie, oraz swojego ciała. Jesteście piękni i wartościowi. Nigdy o tym nie zapominajcie i nie dajcie sobie wmówić że jest inaczej."

Nessa

Rano obudziłam się sama w łóżku Aresa i w sumie, to cieszyłam się że go nie było.

Podejrzewam że mogło by, być niezręcznie. Czego chyba ani ja, ani on nie chcieliśmy.

Rozejrzałam się po pokoju chłopaka, zawieszając dłużej wzrok na szafce gdzie leżały papierosy.

Moje ulubione papierosy, które niedawno mi się skończyły.

Malboro czerwone. Moje ulubione.

Chyba nie zauważy, jeśli wezmę sobie jednego?

Wstałam z łóżka, podchodząc do szafki i wyciągając jednego z paczki. A następnie nie zwlekając dłużej, skierowałam się do swojego pokoju w którym postanowiłam w końcu posprzątać a papierosa odłożyłam na później.

Zaczęłam od układania ubrań w szafie. Kiedy na jednym z wieszaków zauważyłam krótką, czerwoną sukienkę.

Ale nie była to byle jaka sukienka.

Była to sukienka do, której obiecałam sobie że schudnę. Po tym co usłyszałam od swojej matki, jeszcze kilka miesięcy temu.

Były wakacje i właśnie ogarniałam się na imprezę.

Znowu.

Ale musiałam jakoś odreagować, to co dzieje się w tym pojebanym domu.

Zeszłam ze schodów, a dźwięk moich szpilek odbijał się echem po ścianach.

Myślałam że nie ma ich w domu. Ale zwyczajnie się pomyliłam.

love is treacherousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz