Loki, Asgard
-Strażniku, daj mi chwilę na rozmowę z Lokim.- zatrzymał nas Thor.
- Oczywiście książę.- odparł po czym oddalił się na odległość z której widział nas, ale nie słyszał.
- Czego chcesz?- zapytałem.- Chcę mieć to już za sobą.
- Proszę, powiedz mi gdzie jest dziewczyna.
Chyba już to ustaliliśmy, nie powiem.- chociaż, hmm... może jednak? Byłaby z nimi bezpieczna.
- Dobrze powiem ci, pod jednym warunkiem.
- Jakim? Powiedz!- ponaglał Thor.
- Nigdy nie zaprowadzisz jej do Odyna.- widać było, że zaskoczył go ten warunek.
- Dobrze obiecuję!- powiedział podskakując jak mały chłopiec, który zaraz ma dostać wymarzoną zabawkę.
- Lena jest u Jane.- zamurowało go. Przez chwilę patrzył czy go nie okłamałem, ale ja tylko pokręciłem przecząco głową i poszedłem w stronę strażnika. Thor od razu pobiegł do Heimdalla. A mnie zaprowadzono do Odyna.
- Nareszcie. Co tak długo?- zwrócił się do strażnika.
- Twój syn chciał ze mną porozmawiać.- wtrąciłem się podkreślając słowo „syn".
- Nie pytałem cię!- krzyknął Wszechojciec lecz już po chwili uspokoił się.- Możesz odejść.- zwrócił się do mężczyzny, który mnie przyprowadził. Ten ukłonił się i odszedł.
- Po co mnie wezwałeś?
- Nie będę owijał w bawełnę ponieważ, wiem, że spodziewasz się celu wizyty.- miał rację. Od początku wiedziałem dlaczego tu jestem.- Gdzie jest dziewczyna?
- Co za ironia słyszę to pytanie już drugi raz dzisiaj.- Odyn mógł teraz zobaczyć mój „firmowy" uśmiech.
- Nie baw się ze mną Loki!- wyglądał na wściekłego w jego oczach było coś dziwnego, mrocznego. Wtedy sobie uświadomiłem, że on się boi o utratę tronu, którego tak bardzo nie chce stracić.
- Nigdy nie powiem ci gdzie jest Lena! Po tym jak nasłałeś na nią strzygę!
- Daję ci godzinę na zastanowienie się, ale jeśli nic mi nie powiesz to...- nie dokończył aby mnie zastraszyć. Skinął jeszcze ręką i już po chwili pojawił się przy mnie strażnik.
- Nigdy nie powiem! To moja córka!- ostatnie zdanie zdziwiło go, ale szybko się otrząsnął.
Hej! Ten rozdział jest krótszy ponieważ, mam gorączkę więc proszę o wyrozumiałość.
Alex
YOU ARE READING
Loki Laufeyson, to mój tata?
FanfictionOSTRZEGAM, ŻE TO BYŁO PISANE GDY BYŁAM W 5/6 KLASIE PODSTAWÓWKI, WIĘC POZIOM JEST OKROPNY. CAŁOŚĆ ZOSTANIE PEWNEGO DNIA CAŁKOWICIE PRZEPISANA. Lena mieszka parę kilometrów od Nowego Jorku. Jest podrzutkiem, zostawiono ją pod drzwiami państwa Darlin...