Rozdział 11

2.9K 223 8
                                    

Apartament, (Loki)
 

- Czemu mnie zostawiłeś?- krzyknęła. Patrzyłem na nią zdziwiony, uratowałem ją. A ona tak się odwdzięcza! Stałem i patrzyłem w jej oczy pełne gniewu. Nagle wszystkie meble zawisły w powietrzu, a zaraz potem poleciały w moją stronę. Niezdążyłem zareagować i poczułem jak wszystkie przedmioty uderzają we mnie. Mam szczęście, że jestem Asgardczykiem więc nie odczuwam tak jak zwykli ludzie bólu. Ale jakiś mebel kantem uderzył mnie w głowę więc straciłem przytomność.

Apartament, (Lena)

Kiedy zauważyłam meble lecące w stronę Lokiego, było już za późno.
Z przerażeniem podeszłam do sterty drewna i metalu.

- Loki?- zapytałam szeptem.- Loki! Odezwij się!
Nie zabiłam go chyba, prawda? Próbowałam podnieść kawałki mebli lecz tylko pogorszyłam sytuację. Myślałam co mam zrobić. Nagle wpadłam na pomysł aby podnieść kawałki drewna magią. Nigdy tego nie robiłam, ale warto spróbować. Skupiłam się, wyobraziłam sobie jak podnąszę drewno. Udało się! Zobaczyłam Lokiego leżącego z paskudnym rozcieńciem na czole. Chciałam przenieść go na łóżko lecz ono leżało teraz połamane. Ułożyłam materac pod ścianą i położyła na nim poduszki. Przeniosłam Lokiego na posłanie zaczęłam opatrywać ranę. Oderwałam kawałek pościeli i zrobiłam opatrunek na czoło. Przykryłam go resztką kołdry. Teraz mogłam obejrzeć mieszkanie.

Apartament był duży mieściły się w nim dwie łazienki, trzy sypialnie, ogromny salon i przestrzenną kuchnia. Chciałam uciec lecz drzwi okazały się zamknięte a okien nie było. Nie mając co robić wzięłam półgodzinny prysznic następnie zjadłam kanapkę (co dziwne lodówka była pełna!). Przeszłam się jeszcze do pokoju gdzie leżał Loki. Dziwnie było myśleć, że on jest moim tatą, przecież jeszcze dwa lata temu zaatakował Ziemię! A teraz on leży pokonany przez własną córkę! Jeśli się głębiej zastanowić on nie może być aż tak zły. Usiadłam przy materacu, patrzyłam jak śpi. Jest wtedy taki słodki. Ogarnięta spokojem panującym w pokoju odpłynełam w objęcia Morfeusza.*

*Morfeusz- mityczny bóg panujący nad snami.

Dzisiaj trochę krótsze ponieważ, nie miałam veny.

Alex

Loki Laufeyson, to mój tata?Where stories live. Discover now