8

1.5K 215 9
                                    

Me: Mikey, jak pizza?

Mikey: skończyła się

Mikey: schowałem się w pokoju

Mikey: tylko zapomniałem, że Luke ma do mnie klucz

Mikey: i się wpuścił

Mikey: po chwili dołączyli Cal i Ash :")

Me: przykro mi

Me: drugiej Ci nie kupię

Me: na dzisiaj moja dobroć wyczerpała się

Me: lecę zaraz spać :)

Mikey: Nad

Me: tak?

Mikey: skoro mieszkasz w Sydney

Mikey: i ja też tu mieszkam...

Me: nie

Mikey: nawet nie zadałem pytania

Me: domyśliłam się, o co Ci chodzi

Mikey: tak? to o co?

Me: chcesz się spotkać

Mikey: a Ty nie chcesz

Mikey: dlaczego?

Me: zgaduję, że naprawdę "pomyliłeś numer"

Me: i nawet nie wiesz, jak wyglądam

Me: i wolę, żeby tak zostało

Me: gdybyś mnie zobaczył, uciekłbyś

Mikey: grrr niedobra!

Me: poza tym, gdyby Eva dowiedziała się, że piszę z Tobą

Me: o ile naprawdę jesteś tym, za kogo się podajesz

Me: zabiłaby mnie

Me: albo co gorsza

Me: poprosiłaby, żebym Cię z nią poznała

Me: na razie nie jesteście tak sławni

Me: jak na pewno będziecie kiedyś

Me: ale ona was uważa za bogów

Mikey: a jeżeli spotkamy się przypadkiem?

Me: już wiem, gdzie mieszkasz

Me: i jest to na drugim końcu Sydney

Me: nie wpadniemy na siebie :)

Mikey: chyba, że zacznę Cię szukać :)

Me: Mike...

Mikey: no co?

Me: nic

Me: dobranoc

Mikey: dobranoc, Nad :)

Mikey: przemyśl to jeszcze, ok?

Mikey: naprawdę chcę się spotkać

Me: przemyślę

I wanna pizza | M. C. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz