Me: tralalala
Mikey: dudududu
Me: co tam, Kotek?
Mikey: Mike będzie zazdrosny
Me: Mike?
Me: czyli Ty jesteś?
Mikey: Ashton
Mikey: ten z najlepszymi włosami
Mikey: uśmiechem
Mikey: i wszystkim innym
Me: jaki pewny siebie
Me: ja wolę włosy Luke'a
Me: uśmiech Michaela
Me: ciało Caluma
Mikey: jesteś niemiła!
Mikey: wychodzi na to, że ja jestem najgorszy :(
Me: coś Ty
Me: masz najlepsze bandamki!
Mikey: wiem <3
Me: i jeżeli Ci to poprawi humor, wiedz, że uwielbia Cię moja przyjaciółka
Me: najbardziej z całego zespołu
Mikey: powiedz jej, że ją kocham! <3
Me: nie
Mikey: dlaczego? :(
Me: bo dostanie zawału :")
Mikey: to wiele tłumaczy
Mikey: wiesz, miło się pisało, ale wraca Mike
Mikey: z miotłą w rękach
Mikey: chyba chciał polecieć do Narnii, ale zauważył mnie
Mikey: i powinienem uciekać
Mikey: co zresztą robię
Mikey: odezwę się jeszcze kiedyś! <3
Mikey: on się zbliża!!!
Mikey: pa :(((((((
Me: hahahahahahahaha
Me: trzymaj się, Ash :")
_____________
Nie dodaję tu praktycznie notek, ale chciałbym podziękować za wszystkie wyświetlenia, gwiazdki i komentarze <3
![](https://img.wattpad.com/cover/50618714-288-k177270.jpg)
CZYTASZ
I wanna pizza | M. C.
FanfictionMikey: czyli przyjmujesz zakład? Me: wygraną mam w kieszeni Mikey: nie bądź taka pewna Mikey: jeśli wygram, pójdziemy na randkę Mikey: jeśli Ty wygrasz, dam Ci spokój Me: dobra, masz miesiąc Mikey: miesiąc? Mikey: wystarczy mi tydzień *fragment roz...