Me: hi x
Mikey: odezwę się jutro?
Mikey: serio?
Mikey: nie wiedziałem, że jutro to kilka dni później
Me: mam wytłumczenie
Mikey: słucham
Me: książki były ciekawsze od Ciebie
Mikey: dzięki, Nad, potrafisz pocieszyć człowieka
Me: żartowałam, kitten x
Me: mama zabrała mi telefon
Me: w sumie nawet nie wiem dlaczego
Me: ale dziś mi oddała
Me: i kazała przeprosić, że w tym tygodniu nie może Cię ugościć
Me: za tydzień najprawdopodobniej jedziemy do babci
Me: ale ucieszy się, jeśli wpadniesz za dwa tygodnie
Me: ze swoją mamą
Mikey: mam przyjechać z moją mamą?
Me: tak, ponieważ moja uważa, że powinna być w momencie, gdy wyznasz dla swojej mamy prawdę o swojej orientacji seksualnej
Mikey: co?
Me: zgadywała, że nie powiedziałeś dla rodziców, że jesteś gejem, więc chce być w momencie, gdy powiesz chociaż dla jednego z nich, żeby cię wesprzeć
Mikey: twoja mama naprawdę w to uwierzyła?
Me: tak
Mikey: cholera
Mikey: co my teraz zrobimy?
Me: nie mam pojęcia
Me: hahahahaha
Mikey: to Cię śmieszy?
Me: nawet nie wiesz jak bardzo
Mikey: wiesz co?
Mikey: żegnam
Mikey: nie pozdrawiam
Me: spokojnie, kitten
5 minut później
Me: kitten?
Me: Mikey?
Me: Mike
Me: Michael!!!
Me: tak się bawisz?
Me: dobra, zobaczymy kto pęknie pierwszy i jutro napisze
Me: dupku

CZYTASZ
I wanna pizza | M. C.
FanfictionMikey: czyli przyjmujesz zakład? Me: wygraną mam w kieszeni Mikey: nie bądź taka pewna Mikey: jeśli wygram, pójdziemy na randkę Mikey: jeśli Ty wygrasz, dam Ci spokój Me: dobra, masz miesiąc Mikey: miesiąc? Mikey: wystarczy mi tydzień *fragment roz...