Mikey: hey, kochanie xx
Me: kochanie? naprawdę?
Me: taki punk rock zwraca się do mnie "kochanie"?
Mikey: jestem także kotkiem, kochanie :)
Me: głupek
Mikey: jesteś Nadia, nie głupek
Me: denerwujesz mnie
Mikey: jestem tego świadom
Me: przestanę Ci odpisywać
Mikey: nie przestaniesz
Me: Michael
Mikey: tak?
Me: nie
Mikey: co nie?
Me: jajco nie
Mikey: pyskata się zrobiłaś
Me: zawsze byłam :")
Mikey: lubię takie :*
Me: . . .
Mikey: idę na próbę
Mikey: napiszę wieczorem, kochanie :)
Me: nie będę czekać :)
Mikey: ja wiem, że będziesz
Mikey: Ty wiesz, że będziesz
Mikey: nie okłamujmy się
Me: spadaj
Mikey: też Cię lubię x
![](https://img.wattpad.com/cover/50618714-288-k177270.jpg)
CZYTASZ
I wanna pizza | M. C.
FanfictionMikey: czyli przyjmujesz zakład? Me: wygraną mam w kieszeni Mikey: nie bądź taka pewna Mikey: jeśli wygram, pójdziemy na randkę Mikey: jeśli Ty wygrasz, dam Ci spokój Me: dobra, masz miesiąc Mikey: miesiąc? Mikey: wystarczy mi tydzień *fragment roz...