Me: Mikeeeey
Mikey: Naaaadia
Me: mama oddała mi książki
Mikey: napisałaś tylko po to, żeby mi to powiedzieć?
Me: tak
Me: musiałam się tym pochwalić
Mikey: Ty jesteś troszkę chora, wiesz?
Me: ja wiem, ale skąd Ty wiesz?
Me: ostatnio mam trochę katar, ale Ci nic nie mówiłam :o
Mikey: ja wiem wszystko, kochanie :)
Me: ta?
Me: to ile fanek czeka aż Luke da im follow?
Mikey: kogo to obchodzi?
Me: fanki?
Mikey: racja
Me: więc znasz odpowiedź, czy nie?
Mikey: ok, nie wiem wszystkiego
Mikey: ale jestem pewien, że Ci się podobam
Me: podoba mi sie Dylan O'Brien, tęcza i jednorożce
Me: krajobraz górski i azjaci
Me: podoba mi się twój uśmiech
Me: czek
Me: nie napisałam tego
Me: to było odruchowo
Me: nieświadomie
Me: jest późno i nie funkcjonuję tak, jak powinnam
Me: zapomnij o tym, ok?
Mikey: ok
Me: serio?
Mikey: oczywiście, że nie
Mikey: to już na zawsze zapisało się w mojej pamięci
Mikey: nie mam w głowie przycisku delete
Mikey: nie mogę tego wykasować, wiesz?
Me: ugh
Mikey: mi się podoba sposób, w jaki za każdym razem próbujesz ukryć, że się rumienisz :)
Me: przestań
Mikey: i to jak błyszczą Ci się oczy, gdy się uśmiechasz
Me: proszę Cię, skończ
Mikey: i twój śmiech
Mikey: słysząc go, czuję, jakby cały świat był szczęśliwy
Me: idź sobie
Mikey: zawstydzam Cię?
Patrz, bo się przyznam, Mike.
Me: nie, po prostu nie lubię słuchać o rzeczach, które ktoś lubi we mnie, gdy ja nie lubię praktycznie nic:)
Mikey: to tak się da?
Mikey: da się nie kochać tego, jaką jesteś osobą?
Mikey: wybacz, ale trudno mi w to uwierzyć
Me: Michael, przestań, ok?
Me: naprawdę, skończ
Mikey: gorszy dzień?
Me: można tak powiedzieć
Me: nawet książki nie pomagają
Me: katastrofa, tak jakby
Nie otrzymuję kolejnej wiadomości. Minutę później Mike do mnie dzwoni. Szybko wycieram łzy i staram się uspokoić oddech. Dopiero wtedy odbieram.
- Halo?
- Nad? Wszystko okay?
- Nie do końca, ale nie jest źle. Daję radę.
- Na pewno?
- Jasne.
- To co? Może chcesz, żebym Ci coś zaśpiewał?
- Skoro nalegasz - odpowiadam ze śmiechem.
Everybody’s got their demons
Even wide awake or dreaming
I’m the one who ends up leaving
Make it okaySee a war I wanna fight it
See a match I wanna strike it
Every fire I’ve ignited
Faded to greyBut now that I’m broken
Now that you know it
Caught up in a moment
Can you see inside?'Cause I’ve got a jet black heart
And there’s a hurricane underneath it
Trying to keep us apart
I write with a poison pen
But these chemicals moving between us
Are the reason to start againNow I’m holding on for dear life
There’s no way that we could rewind
Maybe there’s nothing after midnight
That could make you stayBut now that I’m broken
And now that you know it
Caught up in a moment
Can you see inside?'Cause I’ve got a jet black heart
And there’s a hurricane underneath it
Trying to keep us apart
I write with a poison pen
But these chemicals moving between us
Are the reason to start againThe blood in my veins
Is made up of mistakes
Let’s forget who we are
And dive into the dark
As we burst into color
Returning to life'Cause I’ve got a jet black heart
And there’s a hurricane underneath it
Trying to keep us apart
I write with a poison pen
But these chemicals moving between us
Are the reason to start againThe blood in my veins
Is made up of mistakes
(To start again)
Let's forget who we are
And dive into the darkZaczynam płakać, jak jakaś idiotka. Chyba pierwszy raz wyruszyłam się tak bardzo. Głos Michaela plus ten tekst to chyba dla mnie za dużo. Nim chłopak zdąży usłyszeć moje łkanie, rozłączam się i rzucam telefonem przez pokój. Ten się rozbija, przez co zaczynam płakać jeszcze bardziej. Ale czego się spodziewałam, rzucając nim? To się nazywa głupota.
CZYTASZ
I wanna pizza | M. C.
FanfictionMikey: czyli przyjmujesz zakład? Me: wygraną mam w kieszeni Mikey: nie bądź taka pewna Mikey: jeśli wygram, pójdziemy na randkę Mikey: jeśli Ty wygrasz, dam Ci spokój Me: dobra, masz miesiąc Mikey: miesiąc? Mikey: wystarczy mi tydzień *fragment roz...