Me: hey, Mikeeey
Me: spotkanie było cudowne
Me: Ty byłeś cudowny
Me: to znaczy nadal jesteś
Me: wiesz o co mi chodzi
Me: dobrze się z Tobą bawiłam
Me: mam nadzieję, że jeszcze kiedyś pójdziemy na pizzę i nie tylko :)
* kilka godzin później*
Me: pewnie nie masz jak odpisać
Me: hm dobranoc :)
* dwa dni później *
Me: Michael, wszystko okay?
Me: nie odzywasz się od naszego spotkania
Me: martwię się
Me: odpisz
![](https://img.wattpad.com/cover/50618714-288-k177270.jpg)
CZYTASZ
I wanna pizza | M. C.
FanfictionMikey: czyli przyjmujesz zakład? Me: wygraną mam w kieszeni Mikey: nie bądź taka pewna Mikey: jeśli wygram, pójdziemy na randkę Mikey: jeśli Ty wygrasz, dam Ci spokój Me: dobra, masz miesiąc Mikey: miesiąc? Mikey: wystarczy mi tydzień *fragment roz...