Me: w końcu mam telefon!
Me: nie masz pojęcia, jakie męczarnie przeżywałam bez niego
Mikey: co tam telefon! nie miałaś kontaktu ze mną, to o wiele gorsze
Me: skoro tak mówisz x
Me: btw, dlaczego mam od Ciebie 150 wiadomości?
Me: i 69 nieodebranych połączeń?
Mikey: cóż, chyba za bardzo tęskniłem?
Me: to zrozumiałe, kto by za mną nie tęsknił?
Mikey: od kiedy jesteś bardziej zarozumiała niż ja?
Me: ludzie się zmieniają
Mikey: nie w tak krótkim czasie
Mikey: chyba
Me: nieważne
Me: lepiej opowiadaj, co u Ciebie?
Me: ja na przykład znowu Cię narysowałam
Me: nudząc się na lekcji
Me:
![]()
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego. Mikey: gdy Cię w końcu odwiedzę, mam się spodziewać ścian oblepionych rysunkami mojej osoby?
Mikey: w sumie może lepiej, żebym nie przyjeżdzał
Mikey: bo wiesz, z obsesją trzeba walczyć
Me: nie mam obsesji!
Mikey: a to szkoda, bo ładnie rysujesz
Mikey: w każdym razie
Mikey: kupiłem dla Caluma psa
Me: teraz wiem dlaczego Eva ciągle gadała, że shippuje Caluma z jakimś pieskiem
Mikey: ale ja mu go jeszcze nie dałem
Me: ou...
•••
Tęsknił ktoś za ich rozmowami? haha
Na razie jest trochę sztywno, ale jak znajdę więcej czasu, znowu będzie lepiej! :DPS. Ja wiem, że to oko nie wyszło, ale ćśś haha

CZYTASZ
I wanna pizza | M. C.
FanfictionMikey: czyli przyjmujesz zakład? Me: wygraną mam w kieszeni Mikey: nie bądź taka pewna Mikey: jeśli wygram, pójdziemy na randkę Mikey: jeśli Ty wygrasz, dam Ci spokój Me: dobra, masz miesiąc Mikey: miesiąc? Mikey: wystarczy mi tydzień *fragment roz...