Wstałam z łóżka. Poszłam do kuchni, a tam znalazłam kartkę.
Kochanie musiałem iść za ratownika na basen miejski. Jak chcesz to przyjdź.
Twój Max :*Słodko, że napisał. Zjadłam śniadanie. Ubrałam się w spodenki i białą bokserkę. Postanowiłam trochę poszperać w rzeczach Maksa.
Musiałam skorzystać z okazji. W półce za łóżkiem znalazłam jakieś pudełko. Wyglądało znajomo. Otworzyłam. W środku były narzędzia. Coś mi nie pasowało. Odsunęłam narzędzia. Pod spodem znalazłam scyzoryk poplamiony chyba krwią. Zakryłam z powrotem i schowałam na półkę. Dalej szukałam. Nic ciekawego już nie znalazła. Wzięłam Karen na spacer. Poszłam do Maksa.
-Cześć śpiąca królewno. Co tam?-powiedział Max zanim podeszłam do niego.
-Hej przyszłam do ciebie z Karen.
-Fajne imię jej dałaś.-pociągnął mnie i wylądowałam na jego kolanach. Zaczął mnie całować.
-Nie macie gdzie się obściskiwać?-no nie. Znowu Karolina.
-Karolina! Masz cholerne wyczucie czasu.-warknęłam.
-Nie moja wina, że nie możecie się od siebie odkleić.
-Idź z tąd.
-Dobra już idę. A ty pilnuj bo człowiek się topi.
Max spojrzał na basen. Zrzucił mnie z siebie i wskoczył do wody. Fajnie, że 16-latek topił się na płyciźnie. Wytłumaczył się tym, że udawał.
-Max jak idę. Muszę wziąć kilka rzeczy i pędzę do Niny.
-Ale masz być u niej za godzinę.
-A myślisz, że 5 minut mi starczy? Do zobaczenia na zumbie o 17.45. Skopę ci dupę.-Taa jasne. To do zobaczenia. Dupę to ja ci skopę.-przyciągnął mnie do siebie. Pocałował dość namiętnie. Musiałam go odepchnąć od siebie.
-Dzięki, że całą mnie zmoczyłeś.
-Nie ma za co.
Wróciłam do mieszkania Maksa. Przebrałam się. Zabrałam kilka rzeczy i poszłam do Niny.
~~~
-No na reszcie.-przywitała mnie Nina.
-Jest 13.50. 10 min przed czasem.
-Tak wiem. Opowiadaj wszystko.
-Spokojnie. Może najpierw wejdziemy do środka?
-Ok.
Opowiedziałam Ninie o wszystkim. O tym, że Max nie wie o ostatnim śnie i się nie dowie, o scyzoryku, o psie. Potem zeszłyśmy na temat Curtisa, szkoły i innych rzeczy. Później zebrałyśmy się i poszłyśmy na zumbę. Max już czekał. Podbiegł do mnie. Złapał mnie, obrócił kilka razy i pocałował. Nie chciał przestać. Nina chrząknęła i się opanował. Instruktor włączył muzykę i poszliśmy tańczyć.

CZYTASZ
Colourful eyes
Teen FictionZakochana dziewczyna czy dobrze? W jej życiu wszystko się zmieni. Żyła w kłamstwie. Czy da sobie radę z tym co ją spotka czy się załamię?