Kiedy się obudziłam to za oknem ujrzałam słońce. Chciałam wstać z łóżka, lecz coś na mnie leżało. Było to jakieś pudełko. Nie mogę podnieść nawet ręki. Byłam związana ! Pute!!!^
-Nie ładnie tak przeklinać w myślach. -to był znajomy głos. Nie taki sam jak Maksa ale... -Tak. To ja. Spójrz na mnie! -spojrzałam w jego kierunku.
-Umiesz czytać w myślach? Ty na serio jesteś mordercą?
-Tak.
Wyglądał strasznie. Nie mogłam na niego patrzeć. Żołądek miałam w gardle. Dlaczego ja? Dlaczego?!?
-Ooo. Nie dobrze ci jak patrzysz na mnie. Ty bo mi się podobasz. Ładna jesteś. Patrz na mnie jak do ciebie mówię!
-Nie! I przestań czytać mi w myślach! Rozwiąż mnie! W tej chwili! Jesteś psychopatą!-wszystko wykrzyczałam.
-Głos ci się załamał. Boisz się. Nie przestanę. Nie rozwiąże cię. Jesteśmy sami. Krzycz ile chcesz.
Usłyszałam skomlenie za drzwiami. To był mój piesio.-Nawet nie myśl o tym psie. To było dla odwrócenia twojej uwagi.-wstał i poszedł do drzwi.
Otworzył je. Do środka weszło jakieś zmutowane zwierzę. Wskoczyło na łóżko i siadło na moich nogach. Zaczął przegryzać sznur.
-Złaź. Nie miałeś jej uwalniać!-zwierze nie zeszło. Skoczyło na Maksa. Rozpoczęła się prawdziwa walka. W tej samej chwili usłyszałam w myślach:
Szarpnij mocno rękami. Otwórz to pudełko. Weź największy. Chyba dalej wiesz co robić?
Byłam wystraszona. To zwierzę powiedziało do mnie. Zrobiłam jak mówiło. Otworzyłam pudełko. W środku były noże, mini siekiera i wiele innych rzeczy. Po chwili poczułam, że pies liże mnie po dłoni. Otworzyłam oczy. TO BYŁ TYLKO SEN?
***
^Kurwa!!!

CZYTASZ
Colourful eyes
Fiksi RemajaZakochana dziewczyna czy dobrze? W jej życiu wszystko się zmieni. Żyła w kłamstwie. Czy da sobie radę z tym co ją spotka czy się załamię?