Po zumbie pożegnałam się z Niną.
-Widzimy się na rozpoczęciu.
-Tak. Ale masz rozpuścić włosy.
-Dobrze.
-Ja tego dopilnuje. -Max się wtrącił.
-A ty się nie odzywaj.
Nina poszła, a my kłócąc się wróciliśmy do mieszkania Maksa. Zjedliśmy kolację. Wzięliśmy prysznic (osobno) i poszliśmy spać. Nie mogłam zasnąć, było mi strasznie gorąco a Max ciągle przyciągał mnie i się wtulał. W końcu udało mi się zasnąć.
~~~
-Wstajemy śpiąca królewno.
-Hej. Taka pobudka może być zawsze.
-Wiem. Wstawaj jest 6.30.
-Że co?
Wstałam. Pobiegłam do łazienki. Ubrałam się w coś. Zjadłam śniadanie. Spakowałam ciuchy. Max za ten czas zdążył ubrać się w koszule, dżinsy i wystylizować włosy.
-Chodź jeszcze ja muszę się wyszykować. Będziesz siedział trochę u mnie?
-O niczym innym nie marzę.
-Dobra. Powiem to jeszcze mamie.
~~~
Przyjechaliśmy do mnie. Max poznał moich rodziców i zrobił na nich wrażenie.
Założyłam białą sukienkę w kwiaty na ramiączkach, czarne kolczyki, niebieskie baleriny, a włosy rozpuściłam.
-Pomożesz? -zapytałam.
-W czym?
-Zapniesz mi bransoletkę?
-Mhm.
-I założysz mi trzeci kolczyk?
-Nie umiesz?
-Umiem ale dłonie mi drżą.
-Dobra. Daj.
Max założył mi czarną wkrętkę. Poprawił włosy. Wzięłam torebkę i poszliśmy na rozpoczęcie.

CZYTASZ
Colourful eyes
Novela JuvenilZakochana dziewczyna czy dobrze? W jej życiu wszystko się zmieni. Żyła w kłamstwie. Czy da sobie radę z tym co ją spotka czy się załamię?