-Co dlatego? -zapytałam.
-Ale wpadłeś. -powiedział Max-Dlatego cię musieliśmy mieć.
-A możesz to bardziej sprecyzować? Nadal nic nie rozumiem.
Max westchnął, przesunął sobie krzesło i usiadł.
-Olaf wyjdź.-wyszedł -Chaton^ potrafisz zmieniać kolor oczu. Jest bardzo mało osób, którzy to potrafią. Każdy kolor coś oznacza. Fioletowy współczucie, różowy ból, żółty zazdrość, ale czerwony jest bardzo rzadki. Oznacza gniew, chęć zabicia kogoś. Nigdy nie widziałem tego u ciebie co oznacza, że od niedawna to potrafisz. Filip znaczy się szef też zmienia kolor oczu na czerwony, ale nosi specjalnie soczewki, aby nikt nie zauważył. Kolor oczu naturalny też coś oznacza u tych ludzi. Ty masz niebieskie, czyli spokój nawet jak coś cię denerwuje, brak łatwego życia, kłótnie, fałszywe przyjaźnie, kochająca kogoś bez granic możliwości, zmienność, tolerancja. Dziwne i najrzadsze połączenie. Najczęściej dziedziczy się to po którymś z rodziców. Twoi rodzice tego nie potrafią, czyli są dwa wyjścia. Jesteś hybrydą albo jeden z twoich rodziców nie jest rodzicem biologicznym.
-Że co?! Jaką hybrydą?
-Albo jesteś hybrydą, czyli... Nie wiem jak to wytłumaczyć.
-Coś jak mugol w Harrym Potterze?
-Tak. Teraz lepiej odpocznij. Musimy cię zawieźć do szpitala jak szef pozwoli.
-Ale możesz założyć opaskę uciskową albo bandaż. Fajny kurs przyszedłeś, że nie wiesz. I przy okazji. Uwolnisz mi rękę z kajdanki?
-Bandaż masz na sobie. Nie mogę, bo uciekniesz.
-Lewdo oddycham. Jak mam uciec jak zbili mnie na kwaśne jabłko?
Max uwolnił mi dłoń. Usiadł na łóżku i pocałował w czoło.
-A teraz śpij. Ja cię popilnuję. -wyjął strzykawkę.
-Ani się waż mi to ws-i wstrząsnął tą dziwną substancję.
Zasnęłam.
~~~
Gdy się obudziłam to usłyszałam pisanie szpitalnych urządzeń.
-Cześć jestem Filip. -powiedział przystojny, wysportowany, wysoki brunet o niebieskich oczach.-Przywiozłem cię tu, bo nie mogłem patrzeć jak się męczysz nawet przez sen.
-Dzięki. Trochę mi lepiej. Ale możesz poprosić lekarza o odłączenie kroplówek albo od razu wypis.
-Nie. Masz wydobrzeć.
-No dobra. Wróć! Czemu chciałeś mnie mieć i czemu tak o mnie dbasz?
-Bo tak. Dowiesz się w swoim czasie.
-No okey. Kogoś mi przypominasz.
-Wiem.
Po długiej chwili, kiedy nikt się nie odzywał miałam szansę bardziej mu się przyjrzeć. Filip to starszy facet. No oko ma około 40 lat. Miał te same odruchy co ja. Oczy też i podobno zmieniał kolor oczu na czerwony. Nie!
-Czy ty jesteś moim ojcem?
***
^kotek
Jest czy nie? Dobrze określiła jego wiek?
![](https://img.wattpad.com/cover/53076132-288-k233498.jpg)
CZYTASZ
Colourful eyes
Teen FictionZakochana dziewczyna czy dobrze? W jej życiu wszystko się zmieni. Żyła w kłamstwie. Czy da sobie radę z tym co ją spotka czy się załamię?