Rozdział 7

89 10 0
                                        

Następnego dnia był poniedziałek. Chciałabym zostać w łóżku i pospać, ale nie. Umówiłam się z Niną na basen. Wstałam i poszłam po telefon.

-Hej Nina. Wiesz ja nie idę na basen.

-Hej. Czemu?-odpowiedziała Nina.

-Nie dam rady.

-Znowu jakiś sen?

-Nie. Wczorajsze przeżycia.

-To o 16 na siłowni?

-Okey.

-Tylko bez odwoływania. Do zobaczenia-i się rozłączyła.

Wróciłam do łóżka i poszłam spać.

~~~

Po kilku dodatkowych godzinach snu byłam wypoczęta. Znowu chwyciłam za telefon.

-Hej. Max zobaczymy się dzisiaj?

-Cześć skarbie. Tak na zumbie. Właśnie o której dzisiaj?

- O 17.45. Ja od 16 na siłowni będę. Czemu dopiero na zumbie?-zapytałam z rozpaczą.

-Bo grafik mam napięty. Jeszcze nie wiem czy zdążę.

-No dobra. To papa.-rozłączyłam się nie czekając na odpowiedź.

Rzuciłam telefon na łóżko i poszłam się ubrać i zjeść śniadanie. Po długim namyśle założyłam krótkie dżinsowe, przetarte spodenki i niebieską koszulkę ze Snoopym z krótkim rękawem, a włosy związałam w kucyk. Na śniadanie zjadłam płatki z mlekiem.

Gdy wróciłam do pokoju i spojrzałam na komórkę to miałam 20 nieodebranych połączeń. 5 od Niny, 10 od Maksa i 5 od Christiana. Postanowiłam do nikogo nie oddzwonić. Jak będą chcieć to zadzwonią. Nie czekałam długo.

-No nareszcie. Ile mogę dzwonić? No ile?-zapytał rozwścieczony Max. On nigdy się nie wkurza.

-Co chciałeś?-odpowiedziałam ze znużeniem.

-Mogę wpaść?

-Tak. Wróć. Podobno masz napięty grafik.

-Dla ciebie. Przy ostatniej rozmowie nie pozwoliłaś mi tego powiedzieć. Będę za 5 minut. -i się rozłączył.

5 minut? Ogarnęłam szybko pokój. Po 5 minutach ktoś zadzwonił do drzwi. Otworzyłam, ale nie ujrzałam Maxa tylko Christiana.

-Hej. Spodziewałaś się kogoś innego?-zapytał.

-Tak. Co ty tu robisz?

-Max umówił się z tobą ale to ja miałem przyjść. Nie powiedział ci tego. Mogę wejść?

-Dlaczego miałby to robić?-odpowiedziałam pytaniem na pytanie.

-Mogę wejść? Wytłumaczę ci to.

-Ok. Właź.

-Zrobił to bo wiedział, że mnie odmówisz. A muszę z tobą pogadać.

Zaczęliśmy rozmowę. Gadaliśmy o dziewczynach, które Christian chce zdobyć, przeważnie jego problemach. Zastanawia mnie tylko jedno. Czemu akurat mnie się zwierza?

Po bardzo długim czasie, w moim odczuciu, wyszedł z mojego domu. Mam nadzieję, że szybko nie wróci.

Colourful eyesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz